Wyważony sprzeciw
- Szłam w tym pochodzie, pokojowym pochodzie, który omijał obiekty sakralne w naszym mieście i w moją stronę, stronę radnej Jamróz, w stronę mojej córki i wielu, prawdopodobnie 18 tys. białostoczan poleciały race. Tłum się rozbiegł. Była to sytuacja bardzo niebezpieczna. Najadłam się strachu, bardzo się bałam, ale przede wszystkim byłam wściekła, na to, co się stało. Dzień wcześniej rządzący wzywali do obrony obiektów sakralnych. Eskalowali napięcie. To jest zupełnie niepotrzebne. Dlatego to stanowisko jest potrzebne - opowiada radna Katarzyna Kisielewska-Martyniuk (KO), która była inicjatorką stanowiska potępiającego atak na maszerujące kobiety 22 października (więcej: Atak petardami i racami na Marsz Kobiet. Co ze sprawcami? Oświadczenia).
Podkreśliła, że ton stanowiska jest bardzo wyważony (i potem zastanawiała się czy może nie za bardzo - sama była przy dziewczynie, która została zaatakowana, uderzona megafonem w okolice oka, pomimo, że krzyczała "dziewczynę będziecie bić!?"). Dodała, że chodzi o potępienie zajść a nie eskalowanie napięcia.
Wybryki damskich bokserów
Zdaniem radnego Macieja Biernackiego (KO) zaproponowany apel jest aż za bardzo koncyliacyjny.
- Zło trzeba nazywać złem - oburza się.
I stąd jego propozycja, by do stanowiska dodano akapit: "Rada miasta stanowczo potępia haniebny atak pseudopatriotów na protestujące kobiety, który miał miejsce 22.10.2020. Wzywamy policję, by w przyszłości zapewniła bezpieczeństwo obywatelkom i obywateli przed wybrykami damskich bokserów".
- Ciężko mi znaleźć słowa, odpowiednio obelżywe, które opiszą to co czuję - mówił Biernacki. - To nie był akt obrony, bo oni niczego nie bronili, to był normalny bandycki akt i dlatego my jako radni powinniśmy żądać od policji, by broniła ludzi, którzy korzystają z praw naszej demokracji.
Radni PiS, którzy nie głosowali za przyjęciem porządku obrad ze stanowiskiem byli nieco innego zdania.
- Zawarcie poglądów w stanowisku może prowadzić do dalszych podziałów mieszkańców - uważa szef klubu PiS w białostockiej radzie miasta Henryk Dembowski.
To nie jest tak, że młodzież chciała wyjść. Młodzież została do tego zmuszona. To co zrobił pisowski Trybunał Konstytucyjny to jest właśnie skutek tego
Obrona kościołów jest potrzebna
W odpowiedzi do radnych KO Paweł Myszkowski z PiS twierdził, że obrona kościołów jest potrzebna.
- W niedzielę spora grupa osób próbowała wedrzeć się do białostockiej katedry. Byłem tam na schodach, była to obrona pokojowa. Słowa, które nam rzucano w twarz ze strony protestujących nie nadają się do powtórzenia - mówił. - Zło trzeba nazywać złem, ale nazywajmy to złem po obu stronach. Przy każdej manifestacji, przy każdym proteście znajdą się grupy radykałów i ktoś najwyraźniej nie wytrzymał ciśnienia.
Ktoś do kogoś krzyczy a ktoś bije bezbronne kobiety. Nie może między tymi rzeczami znaku równości - odpowiadał mu Biernacki.
Radny Marcin Moskwa mówił, że w całej sprawie meritum jest nie dyskusja o aborcji, ale sposób, w jaki wprowadzono zmiany w tak drażliwej kwestii społecznej. Jednocześnie nie wspiera się rodziców dzieci z niepełnosprawnościami.
- Najpierw im trzeba zapewnić dotacje, a nie dla Kurskiego, ojca Rycyka, kolejne plusy i inne działania tego rządu - mówił na sesji radny KO Marcin Moskwa.
Odwracanie uwagi od pandemii
Do dyskusji włączył się też prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
- Aparatczycy partyjni, którzy zasłużyli się tej władzy jak najgorzej [mówił o "sędziach- dublerach" TK Stanisławie Piotrowiczu i Krystynie Pawłowicz - red.] stali się dzisiaj obrońcami czego? Nie stali się obrońcami demokracji, nie stali się obrońcami narodu polskiego. Stali się obrońcami PiS-u i zachcianek pana prezesa - mówił. - Ból jest wykrzykiwany wulgarnymi słowami, ale dlaczego? Bo tych zwyczajnych nikt nie słuchał. Zaczęto przemawiać językiem, który zaczęliście rozumieć.
W sesji wziął udział też poseł KO Krzysztof Truskolaski.
- Czy wy chcecie odwrócić uwagę od tego że nie radzi sobie z panującą epidemią. Odwrócić uwagę od tego, że przez pół roku nie zrobił nic, by przygotować się do walki z epidemią - zwracał się do przedstawicieli PiS Krzysztof Truskolaski.
PiS nie zagłosował
W sumie dyskusja radnych trwała około 40 minut.
Podczas głosowania nad stanowiskiem nie przyjęto poprawki Macieja Biernackiego.
Za stanowiskiem w brzmieniu pierwotnym głosowało 16 radnych - wszyscy z KO. Nikt nie był przeciw. 12 nie głosowało - wszyscy z PiS.
TREŚĆ STANOWISKA
Rada Miasta Białystok nie może milczeć, gdy od wielu dni białostoczanki i białostoczanie protestują na ulicach. Jesteśmy poruszeni wielotysięcznymi manifestacjami i wyraźnie słyszymy ten głos sprzeciwu i protestu wobec wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 października 2020 r.
Naruszenie osiągniętego 27 lat temu tzw. kompromisu aborcyjnego, społecznie akceptowanego, wymaga namysłu i zupełnie innego trybu przeprowadzania zmian a przede wszystkim podjęcia dialogu społecznego i wysłuchania zainteresowanych stron. W naszym rozumieniu społeczeństwa obywatelskiego oraz państwa demokratycznego nieakceptowalne jest odebranie głosu obywatelom w tak fundamentalnych sprawach. Nie zgadzamy się na to, by tłumy Polek i Polaków pozbawione możliwości wyrażania swoich poglądów i zlekceważone, w poczuciu ogromnej złości i frustracji były zmuszone do wykrzykiwania swojego stanowiska na ulicach, w dodatku w środku szalejącej epidemii. Nie tak to powinno wyglądać w europejskim, demokratycznym państwie w XXI wieku. W wyniku panującego w przestrzeni publicznej chaosu i wywołanych ogromnych społecznych emocji mogą pojawić się akty wandalizmu i ataki na obiekty sakralne, które jednoznacznie potępiamy. Potępiamy też odwetowe akty przemocy wobec protestujących.
Jeszcze nie jest za późno na podjęcie dialogu, w którym każda ze stron będzie mogła
na równych prawach wyrazić swoje stanowisko. To nie musi być walka, kompromis wymaga ustępstw z obu stron i wzajemnego szacunku. W wolnym kraju nikt nie powinien być prawnie zmuszany do heroizmu wbrew swojemu światopoglądowi, a instytucje państwowe powinny udzielić wszelkiej potrzebnej pomocy tym, którzy na taki heroizm się zdecydują.
Rada Miasta Białystok w trosce o bezpieczeństwo białostoczan apeluje o zaprzestanie nieodpowiedzialnego eskalowania konfliktu przez osoby sprawujące władzę w naszym kraju. Wybraliście najgorszy z możliwych momentów dziejowych na rozpętanie tego kryzysu. Apelujemy do władz RP, o jak najszybsze podjęcie negocjacji w celu rozwiązania konfliktu.
Czas się opamiętać!
ewelina.s@bialystokonline.pl