Choć Dawid Szymonowicz dołączył do Dumy Podlasia w styczniu 2016 r., to na razie nie może on pochwalić się pokaźną liczbą minut z "Jotką" na koszulce. Zawodnik potrafiący grać na środku obrony, jak i w pomocy, najwięcej szans w Jagiellonii dostał zaraz po przyjściu. W rundzie wiosennej sezonu 2015/2016 zaliczył on bowiem 8 starć, w których strzelił nawet 1 bramkę.
Kolejne rozgrywki to już 6 gier w pierwszym zespole i tyle samo występów w drużynie rezerw, przez co postanowiono, że Szymonowiczowi dobrze zrobi wypożyczenie do słowackiego ekstraklasowicza - ekipy FC ViOn Zlate Moravce. Tam przez kilka miesięcy 22-latek zanotował 12 meczów (1 asysta), po czym w przerwie zimowej wrócił do Jagi, by ponownie zawalczyć o miejsce w podstawowym składzie. Ta sztuka znów mu się jednak nie udała. Brak jakichkolwiek minut w ciągu całej rundy to nie było coś, co zadowala piłkarza czy też klub, który wciąż liczy, że były zawodnik Stomilu Olsztyn rozwinie swe umiejętności i będzie stanowił o sile wicemistrzów Polski.
Stąd też kolejne wypożyczenie - tym razem do Bruk-Bet Termaliki Nieciecza, która w minionym sezonie opuściła grono drużyn znajdujących się w Lotto Ekstraklasie. Szymonowicz w nowej ekipie będzie przebywać do końca sezonu.
rafal.zuk@bialystokonline.pl