We wtorek (27.12) późnym wieczorem policjanci otrzymali zgłoszenie, że na jednej z ulic w Konarzycach (gmina Łomża) kierowca peugeota wjechał w ogrodzenie posesji. Kiedy jej właściciel wyszedł zobaczyć co się stało, to zauważył mężczyznę stojącego przy rozbitym samochodzie.
- Kierowca miał problem z utrzymaniem równowagi, czuć było od niego alkohol. Właściciel posesji chciał zaalarmować policję, jednak 31-latek uderzył go w twarz, a następnie wytrącił mu z ręki telefon komórkowy. Urządzenie spadło na jezdnię. Kierowca został zatrzymany, a jego peugeot odholowany na parking - poinformowali funkcjonariusze z KMP Łomża.
Funkcjonariusze zatrzymali również jego prawo jazdy. Badanie alkomatem wykazało, że 31-latek miał ponad 2,7 promila alkoholu w organizmie.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu i w środę (28.12) usłyszy zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, spowodowania kolizji, uszkodzenia ciała oraz zniszczenia telefonu komórkowego. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl