Marszałek Dworzański przypomniał, że podjął decyzję o odebraniu Walentemu Koryckiemu kompetencji, przysługujących mu jako wicemarszałkowi województwa. Zostały one przekazane wicemarszałkowi Mieczysławowi Baszko.
- Oczekiwałem od koalicjanta zajęcia stanowiska w tej sprawie - mówił marszałek. - Wczoraj zebrało się prezydium PSL, które nie cofnęło udzielonej Walentemu Koryckiemu rekomendacji. Tym samym, władze tej partii biorą na siebie tę sytuację.
Dworzański poinformował, że nie złoży wniosku o odwołanie wicemarszałka Koryckiego. Nie będzie on jednak reprezentował samorządu województwa na żadnym ze szczebli. Marszałek odniósł się także do pojawiających się informacji, jakoby w feralnym dniu 23 października Walenty Korycki był na urlopie.
- Nie widziałem takiego wniosku - przyznał Jarosław Dworzański. - To nieprawda, że Walenty Korycki był wtedy na urlopie. Natomiast dzień później dostarczył do urzędu zwolnienie lekarskie wystawione na 23 października. Tę kwestię wyjaśnia ZUS.
Marszałek Dworzański dodał, że sprawą otwartą jest rezygnacja Koryckiego z funkcji.
- To kwestia jego odpowiedzialności, a nawet przyzwoitości - podkreślił. - Jeżeli do tego nie dojdzie, ja zrobiłem wszystko, by samorząd województwa do czasu wyborów pracował sprawnie i realizował swoje statutowe zadania.
Więcej o sprawie: Pijany wicemarszałek w pracy. Marszałek odbiera mu kompetencje
anna.d@bialystokonline.pl