"Nasze Kulinarne Dziedzictwo - Smaki Regionów" to ogólnopolski konkurs z długoletnią tradycją, sięgającą 2001 roku. Laureaci to wystawcy, których produkty istotnie wyróżniają się na tle innych w kraju pod kątem jakości, walorów smakowych i poszanowania tradycyjnych receptur. Do tej pory wyróżniono w sumie 63 regionalne potrawy.
W tym roku mamy sześciu podlaskich laureatów. Czterech spośród nich w środę (13.12) przygotowało swoje przysmaki do degustacji. W Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej uczestniczyła między innymi Katarzyna Ancipiuk, dyrektor placówki, Mirosława Jaroszewicz-Łojewska, sekretarz województwa podlaskiego oraz Andrzej Pleszuk, dyrektor Departamentu Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich urzędu marszałkowskiego.
– My wiemy, że te wszystkie potrawy mają ogromną tradycję i łączą pokolenia. Samorząd województwa chce, aby ta tradycja kulinarna, jako część dziedzictwa kulturowego, była podtrzymywana, pielęgnowana i aby świat o niej się dowiedział – mówiła Mirosława Jaroszewicz-Łojewska. – Serdecznie wam dziękuję za to, co robicie i gratuluję wspaniałej nagrody. Jesteście prawdziwymi perłami – dodała.
PODLASKIE PERŁY 2023:
Tadeusz Kruszewski "Pasieka Majowa" (Szepietowo, pow. wysokomazowiecki)
Doświadczony pszczelarz z Szepietowa, który oprócz własnej pasieki zajmuje się także pszczołami Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Szepietowie. Jednak to jego własne pszczoły wyprodukowały miód uhonorowany "Perłą".
Tadeusz Kruszewski swoje ule stawia na terenach nadbużańskich, przy polach zaprzyjaźnionych rolników, ale też przy lasach i zakątkach leśnych. Współpracuje także z urzędem marszałkowskim przy promowaniu marki "Miód Podlaski".
– Dlaczego jest inny niż pozostałe miody? Bo miejsce, gdzie powstaje, jest unikatowe. To tereny bogate w roślinność kwitnącą, rośliny tradycyjne, ale też bardzo duże ilości chwastów i ten miód nadbużański ma zupełnie inny smak – mówił pszczelarz podczas uroczystości.
Helena Koroluk/Stowarzyszenie "Moszczonka" w Moszczonie Pańskiej (Moszczona Pańska, gm. Nurzec-Stacja, pow. siemiatycki)
"Perła" za kisiel owsiany to kolejne uhonorowanie tej wiekowej, tradycyjnej potrawy. Kisiel owsiany w ubiegłym roku wpisano na "Listę Produktów Tradycyjnych" Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi właśnie przez Stowarzyszenie Moszczonka. To bardzo aktywna grupa mieszkańców wsi. Są laureatami wielu konkursów organizowanych przez samorząd województwa, a także konkursu "Inicjatywa Społeczna", której organizatorem jest Wojewoda Podlaski. Korzystają też z funduszy krajowych przeznaczonych dla organizacji pozarządowych.
Jak zdradziła Helena Koroluk, kisiel z Moszczony Pańskiej jest naprawdę smaczny i to dzięki płatkom owsianym, które zastąpiły owies.
Marta Grygoruk / Koło Gospodyń Wiejskich w Hołodach "Hołodzianki" (Hołody, gm. Bielsk Podlaski, pow. bielski)
Pączki z kapustą i grzybami zdobyły serca nie tylko jurorów, ale wielu gości poznańskich targów, na których były prezentowane. KGW Hołodzianki słyną ze swoich umiejętności kulinarnych i artystycznych, bo nie tylko gotują, ale też promują rękodzieło. W swojej wsi organizują wiele spotkań integrujących pokolenia, chętnie wspierają społeczne działania na rzecz mieszkańców swojej gminy, biorą też udział w wojewódzkich i ogólnopolskich konkursach skierowanych do Kół Gospodyń Wiejskich.
– To u nas tradycyjna potrawa, którą się robi w dzień Wigilii Bożego Narodzenia. Ciasto jest podobne do tego, z jakiego robi się pączki nadziewane marmoladą, natomiast farsz jest wytrawny: kiszona kapusta i grzyby – wyjaśniały Marta Grygoruk i Irena Aleksiejuk.
Panie podkreślały, że ta postna potrawa serwowana przez ich babki i prababki do dziś w rejonach Bielska Podlaskiego znajduje miejsce na stole wigilijnym. Cieszy się uznaniem smakoszy, nawet tych najmłodszych. Dla KGW Hołodzianki była to pierwsza tak prestiżowa nagroda.
– Wielkie zaskoczenie, wielka radość, no i duma – mówiły laureatki.
Koło Gospodyń Wiejskich w Radziłowie (Radziłów, gm. Radziłów, pow. grajewski)
Jedno z najbardziej uhonorowanych pod względem kulinarnym kół w regionie. Mają już "Perły" na swoim koncie, a teraz przywiozły aż dwie - za jaziowe nóżki oraz safora i pierogi ze szczupakiem. KGW w Radziłowie specjalizuje się w potrawach tradycyjnych, ściśle związanych z ich subregionem. Stawia na ryby słodkowodne, popularne w kuchni mieszkańców ich gminy z uwagi na sąsiedztwo rzek. Stale podnosi poprzeczkę swoich działań, biorąc udział w regionalnych i ogólnopolskich konkursach, w programach telewizyjnych, ale też wciąż się uczy, korzystając z różnych warsztatów i szkole.
– Jaź to biebrzańska ryba zatapiana w occie ze względu na dużą ilość ości. W ten sposób ją przetwarzamy, żeby ości zmiękły, wtedy ryba jest łatwiejsza do spożycia. Natomiast safor to rybny rosół, do którego zaserwowały pierogi nadziewane szczupakiem – tłumaczyła Agnieszka Chrzanowska.
Rafał Dyczewski - Zakład Mięsny Spółka Jawna "Dyczewscy" (Suwałki, pow. suwalski)
To producent wędlin z olbrzymim doświadczeniem i pasją, które odziedziczył po obojgu rodzicach. Masarnia rodziny Dyczewskich istnieje na rynku suwalskim od lat 80., z rodzinnych receptur korzysta do dziś. "Korona weselna" także pochodzi z zapisków jego śp. taty, a jej wprowadzenie na rynek spotkało się z bardzo dobrym przyjęciem. To produkt premium na wyjątkowe uroczystości i wydarzenia typu wesela, chrzciny, jubileusze.
Regina Pik "Reni Ciasta Domowe" (Puńsk, pow. sejneński)
To kolejna "Perła" w kolekcji pani Reginy Pik. Jej ciasta, a zwłaszcza Tort Napoleon, Sękacz, a także Mrowisko – uhonorowane w tej edycji konkursu, są słynne nie tylko w Puńsku i Suwałkach, ale w całym kraju, a nawet poza nim. Regina Pik swoją cukierniczą pracownię prowadzi w Puńsku, korzysta z doświadczeń i receptur rodzinnych, a także czerpie z tradycji litewskiej i polskiej. Jednak wiele jej ciast, które ma w swojej ofercie to wypieki całkowicie jej autorstwa – bo cukiernictwo to jej prawdziwa pasja!
ewa.reducha@bialystokonline.pl