Problem w Białymstoku dotyczy nie tylko parkingu przy popularnym sklepie na ul. Składowskiej-Curie, ale, jak wymienia nadkom. Dariusz Kędzior z Komendy Miejskiej Policji, wszystkich obiektów użyteczności publicznej - przestrzeni handlowych, urzędów, szpitali czy nawet ośrodków rehabilitacji.
- Chociaż miejsc parkingowych w Białymstoku nie przybywa w takim tempie jak samochodów, to nieprawidłowe pozostawianie aut w 90% wynika ze złej woli kierowców - zaznacza Jacek Pietraszewski ze Straży Miejskiej.
W tegorocznej "Kampanii parkingowej" szczególną uwagę zwraca się na zostawianie 1,5 m wolnej przestrzeni chodnika. Jej brak bardzo często znacznie utrudnia, bądź zupełnie uniemożliwia osobom poruszającym na wózku inwalidzkim, niewidomym czy matkom z dziećmi swobodne przejście.
Akcji towarzyszyć będą standy porozstawiane na parkingach, kolorowe ulotki i kampania informacyjna.