Opony zimowe – po co i kiedy?
Kiedy letnie opony wymienić na zimowe – to jedno z najczęstszych pytań dotyczących motoryzacji (ale i życia codziennego), jakie możemy usłyszeć w początkowej fazie jesieni. Koniec września będzie odpowiedni? A może jednak środek października? A nie dopiero na Wszystkich Świętych? Aby uzyskać odpowiedź na to pytanie, skontaktowaliśmy się z osobą, która oponami zajmuje się na co dzień i wie o nich naprawdę dużo.
- Polskie prawo nie nakłada obowiązku wymiany opon w okresie jesienno-zimowym, w związku z czym ogumienie zimowe powinniśmy stosować w momencie pogorszenia warunków atmosferycznych. Opony należy wymienić, gdy średnia temperatura dobowa spadnie poniżej 7°C. Z wymianą nie należy więc czekać aż spadnie pierwszy śnieg – mówi Piotr Iwaniuk z białostockiej hurtowni opon Miwan.
Wszystko zależy zatem od aury. W jednym roku "zimówki" przydadzą nam się już na początku października, w innym mogą mieć sens dopiero miesiąc później. Warto też sobie uświadomić jaka jest różnica pomiędzy ogumieniem letnim a zimowym. Pomoże to nam zrozumieć potrzebę całego zabiegu wymiany.
- Opony zimowe i letnie różnią się znacznie rzeźbą bieżnika oraz składem mieszanki z jakiej są wykonane. Opona zimowa jest bardziej miękka, jej celem jest zachowanie większej elastyczności w niskich temperaturach. Poza tym bieżnik opony zimowej jest głębszy oraz inaczej skonstruowany. "Zimówki" mają większą liczbę nacięć, tzw. lameli, co zapewnia lepszą trakcję na śniegu i lodzie – kontynuuje Piotr Iwaniuk.
Opony całoroczne – kompromis nieidealny
Na rynku, oprócz opon zimowych i letnich, są także te oznaczone jako całoroczne, które w naszym kraju nie są na razie szczególnie popularne, ale pewne grono sprzymierzeńców już zdobyły. Latem – wiadomo – sprawdzą się nieźle, ale jak to wygląda zimą? Czy ogumienie wielosezonowe lub uniwersalnej – jak zwał, tak zwał – jest w stanie zastąpić tradycyjne, przeznaczone do jazdy po śniegu i lodzie?
- Opony całoroczne stanowią kompromis między oponami letnimi i zimowymi. Zachowują przyzwoite osiągi zarówno w warunkach letnich jak i zimowych. Należy jednak pamiętać, że opona całoroczna nigdy nie zapewni nam takiego komfortu oraz bezpieczeństwa jak wyspecjalizowana opona sezonowa – odpowiada nasz rozmówca.
Oznaczenia. Mnóstwo oznaczeń
Na ogumieniu naszych aut znajdziemy mnóstwo różnego rodzaju oznaczeń. To najważniejsze dotyczy rozmiaru opony, który z góry narzuca nam producent pojazdu. Pojawienie się litery "R" sugeruje, że mamy do czynienia z oponą radialną.
- Pierwsza część oznaczenia wielkości to szerokość opony wyrażona w milimetrach. Tuż za nim umieszczony jest wskaźnik profilu, czyli informacja o proporcji wysokości opony do jej szerokości wyrażona w procentach. Następnie możemy odczytać średnicę opasania. Informacja ta wskazuje nam na wielkość felgi, na jakiej może zostać zamontowana – wyjaśnia Wojciech Koszewnik, szef serwisu Sieńko i Syn, autoryzowanego dealera Volkswagen i Audi.
Dużo bardziej skomplikowane są oznaczenia nośności opony informujące o tym, jakie jest dopuszczalne obciążenie dla konkretnego modelu opony przy jeździe z maksymalną dopuszczoną przez producenta prędkością. O tym jaka jest to wartość wyrażona w kilogramach możemy się dowiedzieć, wykorzystując dobrodziejstwo XXI wieku, a więc internet, gdzie znajduje się mnóstwo odpowiednich tabel.
Niemniej ważny jest również indeks prędkości wyrażony w formie litery – od A (A1-A8) do Y. Najczęściej, w powszechnie dostępnych samochodach osobowych klasy średniej i autach miejskich, można spotkać symbole z zakresu od Q (maksymalna prędkość 160 km/h) do V – 240 km/h. Wraz z każdą kolejną literą alfabetu pomiędzy od A8 (40 km/h) do U, maksymalna dopuszczalna prędkość wzrasta o 10.
Data produkcji i głębokość bieżnika
Kolejny ważny symbol to DOT, a więc data produkcji opony. Składa się ona z czterech cyfr, z czego dwie pierwsze oznaczają tydzień opuszczenia fabryki, a kolejne rok. Znajomość tego oznaczenia pomoże nam stwierdzić czy dana opona nadaje się jeszcze do użytku czy już nie. Te ze stażem dłuższym niż 6 lat powinny być odstawione na bok.
Na koniec zostawiliśmy bieżnik, czyli element, który bardzo lubią sprawdzać policjanci podczas kontroli drogowej. Zgodnie z polskim prawej jego minimalna głębokość może wynosić 1,6 mm. Ogumienie warto jednak zmienić już wtedy, gdy jest on płytszy niż 3-4 mm. Chodzi przecież o nasze bezpieczeństwo, zdrowie i życie.
rafal.zuk@bialystokonline.pl