Telefoniczni oszuści nie odpuszczają. W czwartek (15.02) około godz. 9.30 do 68-letniego mieszkańca Białegostoku zadzwonił telefon.
Jak informuje zespół prasowy podlaskiej policji, w słuchawce senior z osiedla Dojlidy usłyszał, głos, który nazywał go ojcem i mówił, że miał wypadek i potrzebne są mu pieniądze. Na szczęście 68-latek oświadczył, że nie ma pieniędzy, po czym oszust się rozłączył.
Niewykluczone, że oszuści będą podejmować kolejne próby naciągnięcia mieszkańców naszego miasta, dlatego warto ostrzegać bliskich.
Oszuści zaatakowali w czwartek także na terenie Augustowa. Mężczyzna dzwonił do dwóch kobiet i podawał się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji. Żądał udostępnienia danych do kont, pytał także o to, w jakich bankach rozmówczynie mają je założone.
monika.zysk@bialystokonline.pl