W obecnej aurze trudno sobie wyobrazić, by ktoś poruszał się pojazdem nieprzygotowanym do zimy. Niezależnie od przepisów prawa, odpowiednie opony decydują przecież o naszym bezpieczeństwie. Zaglądając do kodeksu drogowego natkniemy się jednak na kilka ograniczeń. Jak się okazuje, nasz pojazd nie może być wyposażony w opony z trwale umieszczonymi na nich, wystającymi na zewnątrz elementami przeciwślizgowymi. W praktyce oznacza to zakaz stosowania ogumienia z kolcami. Z kolei używanie łańcuchów poprawiających przyczepność dozwolone jest wyłącznie na zaśnieżonej powierzchni.
- Prawo zabrania także poruszania się autem, którego opony w widocznych miejscach posiadają pęknięcia odsłaniające lub naruszające osnowę – mówi Łukasz Bazarewicz z portalu AlejaOpon.pl.
Niedopuszczalne jest stosowanie ogumienia, w którym wskaźniki pokazują graniczne zużycie bieżnika. Wartość ta w żadnym wypadku nie może spaść poniżej 1,6 mm.
Wśród zapisów dotyczących ogumienia ważnym jest także nakaz umieszczania na jednej osi pojazdu dwóch takich samych opon. Dotyczy to zarówno rozmiaru, struktury, kategorii zastosowania, stanu bieżnika, jak i wartości indeksu prędkości czy nośności.
- W konsekwencji jeśli np. jedna z przednich opon ulegnie trwałemu, nie podlegającemu naprawie uszkodzeniu, prawdopodobnie zmuszeni będziemy do wymiany dwóch sztuk - wyjaśnia Łukasz Bazarewicz.
Od tej zasady jest jednak pewne odstępstwo. Krótkotrwale możemy użyć koła zapasowego o odmiennych niż pozostałe parametrach, pod warunkiem, że wchodzi ono w skład fabrycznego wyposażenia pojazdu.
lukasz.w@bialystokonline.pl