W ostatnich dniach na oddział dziecięcy siemiatyckiego szpitala zgłosiła się 30-letnia mieszkanka miasta z dzieckiem. Kobieta oświadczyła, że jej miesięczny synek ma problemy z oddychaniem i jest siny. Już po wstępnych badaniach okazało się, że dziecko ma połamane żebra, obojczyk oraz liczne urazy głowy. Z uwagi na ciężki stan chłopca został on przetransportowany do szpitala w Warszawie. Kiedy o wszystkim dowiedzieli się policjanci z Siemiatycz, zatrzymali 32-letniego ojczyma dziecka.
We wtorek (25.08) mężczyzna usłyszał zarzut ciężkiego uszkodzenia ciała dziecka, a prokurator poparł policyjny wniosek o zastosowanie wobec 32-latka tymczasowego aresztowania. Teraz o losie mężczyzny zadecyduje sąd. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
lukasz.w@bialystokonline.pl