Oddział pozostanie
Marszałek Artur Kosicki spotkał się z przedstawicielami Podlaskiej Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia oraz Organizacji Związkowej NSZZ "Solidarność" przy Szpitalu Psychiatrycznym im. dr. Stanisława Deresza w Choroszczy.
Tematem rozmów była sytuacja Oddziału Neurologicznego, znajdującego się w strukturze tej placówki oraz jego dalsze funkcjonowanie. Zarząd województwa nie podjął decyzji o jego zamknięciu, choć rozumie stanowisko dyrektora szpitala w Choroszczy w tej sprawie.
Przypomnijmy, Krzysztof Szeweluk - były zastępca dyrektora gabinetu marszałka województwa Artura Kosickiego i obecny dyrektor choroszczańskiego szpitala, czyli placówki podległej marszałkowi, niespodziewanie 7 października wystąpił z wnioskiem o przegłosowanie przez radę społeczną, uchwały w sprawie zamknięcia oddziału neurologicznego. Plany te zaniepokoiły pacjentów, związki zawodowe, lekarzy oraz ekspertów z zakresu neurologii.
Do sprawy włączył się również podlaski poseł Lewicy Paweł Krutul, który m.in. wystosował interpelacje do ministra zdrowia.
Jak podkreślał dyrektor, placówka jest przede wszystkim szpitalem psychiatrycznym, który działa już od ponad 90 lat. Dlatego rozpoczęta przez niego reorganizacja szpitala "ma służyć dostosowaniu profilu placówki do wyzwań współczesnej psychiatrii". Więcej o tym dyrektor szpitala psychiatrycznego chce zamknąć jeden oddział.
Presja przyniosła efekty
Według marszałka oraz dyrektora szpitala, oddział od wielu lat przynosi ogromne straty finansowe i negatywnie wpływa na kondycję całego szpitala, którego podstawowym profilem działalności jest psychiatria i leczenie uzależnień. Ponadto zdaniem zarządu województwa podlaskiego, szpital nigdy nie był wiodącą placówką, jeśli chodzi o świadczenia neurologiczne. Więcej o tym: przeczytasz tutaj.
Spotkanie odbyło się na wniosek organizacji związkowych, którym zależało na merytorycznej dyskusji i poprawie sytuacji oddziału. Wzięli w nim udział m.in. Eugeniusz Muszyc, przewodniczący PFZZ oraz Alina Szapućko, przewodnicząca Organizacji Związkowej NSZZ "Solidarność".
– Nie jest to łatwa sytuacja, dlatego dobrze, że ta dyskusja się rozpoczęła - podkreślił marszałek Artur Kosicki. – Zależy mi na tym, abyśmy wspólnie zabiegali o rozwiązania, które pomogą dyrektorowi szpitala w Choroszczy utrzymać płynność finansową i sam oddział. Chcemy, aby neurologia została w Choroszczy, a strata związana z tą działalnością nie powiększała się - dodał.
Uczestnicy spotkania podpisali się pod wspólnym apelem w sprawie zwiększenia finansowania oddziału, umorzenia zaległości szpitala oraz możliwości opłacania nadwykonań w cyklu miesięcznym, który trafi do Ministra Zdrowia, a także prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia.
Sytuacji Oddziału Neurologicznego będzie poświęcone także najbliższe posiedzenie Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego.
Na środę (26.10) OZZPiP Choroszcz zaplanowała protest przeciwko likwidacji oddziału. I choć wiadomo już, że władze go nie zlikwidują, to związek zawodowy nie wycofuje się ze wspólnej manifestacji pod Urzędem Marszałkowskim w Białymstoku. Jak tłumaczy: "walczymy o neurologię, co nie oznacza, że inni pracownicy mogą spać spokojnie. Zawsze dobrze wiedzieć, że możemy liczyć na siebie nawzajem" - napisali związkowcy.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl