Od września szczepienia przeciw grypie w aptekach i podstawowej opiece zdrowotnej będą finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
"Stawka za szczepienie wyniesie 21,83 zł, a bezpłatne refundowane szczepionki z receptą otrzymają seniorzy w wieku 75+ oraz kobiety w ciąży. Refundacja w wysokości 50 proc. za preparat należy się m.in. osobom z obniżoną odpornością oraz pacjentom powyżej 60. roku życia" – czytamy na stronie ministerstwa.
Warto podkreślić, że są samą usługę szczepienia pacjent nie poniesie żadnych kosztów. Poza tym szczepionek ma wystarczyć dla wszystkich.
– Producenci zapewnili, że na razie zabezpieczyli ok. 2 mln szczepionek przeciw grypie. Apteki będą mogły i już je kupują. Producenci dodali także, że dostawy będą systematyczne i również w przypadku większego zainteresowania szczepionek na rynku na pewno nie zabraknie – zapewniał Maciej Miłkowski, wiceminister zdrowia.
Zdaniem rządu, darmowa usługa szczepienia przeciw grypie w aptekach i POZ ma przyczynić się na zwiększenie poziomu zaszczepienia.
– Ostatnio było to na poziomie 7 proc. Dzięki temu rozwiązaniu mamy nadzieję, że zdecydowanie wzrośnie – podkreślała Elżbieta Piotrowska-Rutkowska, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.
Jak wskazał wiceminister zdrowia, zainteresowanie szczepieniami jest bardzo duże.
– Do aptek już zgłaszają się pacjenci, żeby wykonać szczepienia przeciw COVID-19, ale pytają również o szczepienia przeciw grypie – zaznaczał Maciej Miłkowski.
– Mamy ok. 2 tys. aptecznych punktów szczepień. Ponad 9 tys. farmaceutów jest już gotowych do szczepień. Rekomendujemy przyjęcie szczepionki w sezonie jesienno-zimowym – mówiła prezes NRA.
justyna.f@bialystokonline.pl