Uważnego czytelnika nie powinny zwieść sielskie obrazy i niewinne tytuły wierszy. Kryje się za nimi opowieść o tragicznej przeszłości miejsc bliskich autorom. Każdy mówi o nich na swój sposób. Wiktor Wołkow to znakomity fotograf, Zbigniew Nasiadko - człowiek wielu pasji. Tym razem daje się poznać jako poeta.
"Lecień" to najnowsze wydawnictwo Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej. Ciekawa jest historia tomiku. Zwykle najpierw powstają wiersze, później ktoś tworzy do nich ilustracje. Tym razem było inaczej. Zbigniew Nasiadko pisał swoje wiersze do gotowych zdjęć, to one stały się dla niego inspiracją.
Ponad 20, głównie kolorowych fotografii, to Wołkow jakiego wszyscy znamy. Charakterystyczne, czerwonawe słońce i wtopiony w nie zarys ptaka, żurawie w locie, czy rzeka sfotografowana z ich perspektywy. Dopełnieniem podlaskiego pejzażu są przydrożne krzyże i otulone zielenią macewy.
Poeta podąża tropem tych obrazów. W jednym z wierszy przywołuje pamięć żydowskich mieszkańców podlaskich miasteczek i wsi, w innym pochyla się nad losem polskich zesłańców. Zestawia ze sobą kruchość ludzkiego losu i niezniszczalną siłę przyrody.
Zbigniew Nasiadko to znany białostocki dziennikarz, miłośnik śpiewu tradycyjnego, nie tylko wykonawca ale też organizator koncertów i festiwali. Urodził się na Kurpiach, w Nowogrodzie. Ma 81 lat. Wiktora Wołkowa już wśród nas nie ma. Dzięki tomikowi "Lecień" powraca w nowej, poetyckiej odsłonie.
Promocja wspólnej książki Zbigniewa Nasiadki i Wiktora Wołkowa "Lecień" rozpocznie się o godz. 17.00. Towarzyszyć jej będzie prezentacja filmu Bożeny Bednarek - "Na początku był dźwięk i śpiew. Zbigniew Nasiadko i Słopiewnie".
Zobacz też: Promocja tomiku "Lecień"
anna.d@bialystokonline.pl