Od 1 lipca w Prawie i Sprawiedliwości w miejsce dużych okręgów partyjnych, tożsamych z okręgami w wyborach do Sejmu, została wprowadzona struktura mniejszych, w zdecydowanej większości pokrywających się z tymi w wyborach do Senatu. Dla województwa podlaskiego oznacza to zwiększenie ich liczby - dotychczas działał tu jeden, teraz zostały utworzone trzy, z trzema pełnomocnikami okręgowymi. "Opiekunem" podlaskich struktur został wicepremier Jacek Sasin, minister aktywów państwowych i jeden z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego.
- Według nowych zasad, osoby, które pełnią ważne funkcje państwowe, rządowe, parlamentarne nie mogą pełnić tych funkcji w strukturach okręgowych. To jest spowodowane faktem zaangażowania tych osób w prace w Warszawie - tłumaczy podczas przedstawienia w Białymstoku podlaskich okręgowych pełnomocników Jacek Sasin.
W Podlaskiem równa się to zmianom personalnym. Dotychczasowy szef podlaskich struktur PiS i wiceminister edukacji Dariusz Piontkowski ma skupić się na pracy w ministerstwie, a pełnomocnikami okręgowymi zostały osoby, które "na co dzień funkcjonują na terenie województwa podlaskiego".
Okręgiem nr 59 – Suwałki obejmującym powiaty: augustowski, grajewski, kolneński, łomżyński, moniecki, sejneński, suwalski, zambrowski oraz miasta: Łomża i Suwałki będzie kierował poseł Kazimierz Gwiazdowski; okręgiem 60 – Białystok obejmującym powiaty: białostocki, sokólski oraz miasto Białystok - marszałek województwa Artur Kosicki, zaś okręgiem 61 – Bielsk Podlaski obejmującym powiaty: bielski, hajnowski, siemiatycki, wysokomazowiecki - senator Jacek Bogucki.
- Ta zmiana ma służyć przede wszystkim zbliżeniu struktur naszej partii do ludzi, wyborców - tłumaczy Jacek Sasin. - Mniejsze struktury będą lepiej temu służyć.
Podkreśla przy tym, że pełnomocnicy podlascy mają dużo do zrobienia, gdyż cały czas ich region jest jednym z najuboższych w UE (56% średniej zamożności unijnej, gdy np. w Warszawie jest to ponad 160%). Poza tym liczy, że dzięki zmienionym strukturom, będzie łatwiej zabiegać o nowych członków PiS.
- Moja rola w tym procesie jest rolą opiekuna. Nie widzę siebie jako nadzorcy w tym procesie. Chciałbym być ich takim człowiekiem w Warszawie, który, jeśli potrzeba coś dla Podlasia dodatkowego zrobić, uzyskają moją pomoc - mówi Sasin. Dodaje, że z założenia opiekunami miały być osoby spoza danego regionu, by nie było na pod tym kątem jakichś lokalnych rywalizacji. Wszystkie te zmiany organizacyjne mają pomóc w wygraniu przyszłorocznych wyborów parlamentarnych.
Każdy z nowo powołanych pełnomocników stawia sobie jakieś cele.
- Dla tego terenu najważniejszą inwestycją jest droga S19 - mówi o swoim okręgu Jacek Bogucki. Dodał, że dla niego bardzo ważna jest też współpraca z lokalnymi samorządowcami.
- Chcemy spotykać się z mieszkańcami poszczególnych miejscowości, by pokazać co udało się nam przez ostatnie lata zrealizować - zaznacza z kolei Kazimierz Gwiazdowski podając przykład 2,7 mld, które trafiły do Podlaskiego z Programu Inwestycji Strategicznych. Zapowiedział, że skupi się też na kwestiach obronności. - Chciałbym, by w naszym województwie powstało jak najwięcej nowych jednostek wojskowych.
- Zależy nam na tym, by świadomość tego, co trafiło do województwa, co zostało zrobione na rzecz mieszkańców nie przez samorząd, a przez rząd była jak największa - mówi Artur Kosicki.
Drugą rzeczą, która jego zdaniem jest istotna to "konsolidacja różnych środowisk", by "wykręcić jak najlepszy wynik" w wyborach parlamentarnych, ale też późniejszych, samorządowych:
- Stać województwo podlaskie, by mieć jeszcze więcej posłów z Prawa i Sprawiedliwości, ale i mieć prezydenta Białegostoku związanego z Prawem i Sprawiedliwością - uważa Kosicki.
ewelina.s@bialystokonline.pl