Andrzeja Meyera na stanowisko zastępcy prezydenta Białegostoku zaproponował zarząd powiatu Platformy Obywatelskiej. Władze ugrupowania jednogłośnie zaakceptowały tę kandydaturę, a przyjął ją Tadeusz Truskolaski. Zgodnie z przedwyborczą umową, 2 osoby z PO miały być zastępcami włodarza miasta.
- Znamy się od 4 lat, nasza znajomość jest czysto służbowa - o Meyerze mówi prezydent Białegostoku. Truskolaski jest przekonany, że jego nowy współpracownik doskonale poradzi sobie z obowiązkami, jakimi są nadzór nad miejskim Departamentem Skarbu i Geodezji oraz Zarządem Mienia Komunalnego.
- Traktuję to jako obowiązek, który będę mógł spełnić wobec białostoczan - powołanie na zastępcę prezydenta miasta komentuje sam zainteresowany. Na razie jednak nie chce mówić co może być dla niego największym wyzwaniem na nowym stanowisku.
Meyer prowadzi działalność gospodarczą, jego oficjalne powołanie nastąpi więc gdy ją wygasi. Planuje się, że będzie to po 20 lutego.
Andrzej Meyer ma 55 lat, z zawodu jest ekonomistą. Ma własną kancelarię doradztwa podatkowego, pełni funkcję przewodniczącego Podlaskiego Oddziału Krajowej Izby Doradców Podatkowych w Białymstoku i jest licencjonowanym zarządcą nieruchomości. Zasiadał w radzie miejskiej Białegostoku w latach 1990-1994.
Meyer jest członkiem Platformy Obywatelskiej. Jego żona, Ewa uczy języka polskiego w II LO, mają dwoje dzieci. Jak mówi, interesuje się fotografią i literaturą.
Wraz z Andrzejem Meyerem na zastępcę prezydenta miasta zarząd Platformy Obywatelskiej rekomendował Tadeusza Arłukowicza. Arłukowicz w poprzedniej kadencji zarządzał w Urzędzie Miejskim edukacją, kulturą i sportem. Jego obowiązki nie zmienią się. Dziś (26.01), w związku z objęciem stanowiska w magistracie, złożył mandat radnego sejmiku województwa (zasiadał w nim od listopadowych wyborów samorządowych).