W samym sercu miasta, przy ul. Liniarskiego, otworzyła się nowa kawiarnia. Jest to piąty punkt własny sieci the White Bear Coffe. Białostockie Miśki kawowe stają się więc coraz popularniejsze.
- Nasz koncept przypadł do gustu mieszkańcom Białegostoku, zarówno pod względem samej oferty, jak i wystroju oraz atmosfery, którą tworzy Misiek. Docieramy do osób w każdym wieku – od dzieci, które lubią wpadać do nas na lody, przez młodzież, studentów, po osoby dorosłe i starsze. Tworzymy przestrzeń, w której każdy czuje się dobrze. A co cieszy nas najbardziej – kreujemy też coraz większą, kawową społeczność, która docenia wysoką jakość naparów, rzemieślniczy sposób palenia ziaren oraz przelewowe metody parzenia – mówi Urszula Olechno, współwłaścicielka sieci.
Kawiarnia została otwarta 3 września, w pierwszych dniach odwiedziło ją prawie 1200 osób.
White Bear Coffe to sieć franczyznowa, dlatego takie kawiarnie znajdziemy nie tylko w Białymstoku, ale też Giżycku, Ostrowie Wielkopolskim czy Suwałkach.
- Nasza franczyza to odpowiedź na potrzeby mniejszych lub średniej wielkości miast, co nie wyklucza większych miast, w których oferta gastronomiczna nie jest tak rozbudowana. Proponujemy partnerom oryginalny koncept, z wysokiej jakości, autorskimi produktami, pakietem szkoleń i zapleczem marketingowym. Doświadczenia obecnych franczyzobiorców pokazują, że the White Bear Coffee świetnie odnajduje się właśnie w takich miejscach. Goście doceniają dobrą kawę, fajny klimat i wysokie standardy obsługi, które idą w parze z miłą i przyjazną atmosferą – przekonuje Urszula Olechno.
– Mamy nadzieję jak najszybciej sfinalizować umowy i ruszyć z kolejnymi lokalami jeszcze w tym lub na początku przyszłego roku – podsumowuje Urszula Olechno.
justyna.f@bialystokonline.pl