Jak informuje Najwyższa Izba Kontroli, osoby powyżej 50. roku życia stanowią ponad 1/5 ogółu bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy. W badanym przez nią okresie (2010-2012) liczba osób bez pracy w grupie 50+ systematycznie wzrastała.
Kontrola pokazała niewielką skuteczność działań aktywizujących prowadzonych przez urzędy mierzoną uzyskaniem stałego zatrudnienia przez osoby powyżej 50. roku życia. Najgorzej w tym zestawieniu wypadają różnego rodzaju staże. Pracy nie znalazła ponad połowa ich uczestników. Pozostali zostali zatrudnieni na podstawie umów krótkoterminowych. Większość z nich (75%) po ich wygaśnięciu musiała ponownie zarejestrować się jako osoby bezrobotne w urzędach pracy. Przykładowo, w PUP w Suwałkach na 23 osoby skierowane na staże, aż 12 (52%) po ich odbyciu ponownie stało się bezrobotnymi.
Podobnie nieprzydatne okazały się szkolenia. Na 691 osób objętych różnego rodzaju kursami, zaledwie 40 znalazło zatrudnienie, które można powiązać z jego tematyką.
Przyczyny małej skuteczności urzędów
Jak wynika z raportu, oferty pracy, zgłaszane przez pracodawców do urzędów pracy, nie odpowiadają potrzebom bezrobotnych. Osoby po ukończeniu 50 lat poszukują stabilizacji, tymczasem większość ogłoszeń dotyczy zatrudnienia za minimalne wynagrodzenie lub na podstawie krótkich umów
- Oferty, jakimi dysponuje urząd nie są atrakcyjne dla osób bezrobotnych, ze względu na oferowane wynagrodzenie. Szacunkowo 98% ofert wpływających do urzędu dotyczy wynagrodzenia na poziomie najniższej krajowej, często przy bardzo wysokich wymaganiach ze strony pracodawców - informuje Dyrektor PUP w Suwałkach.
Co warte podkreślenia, dla większości przedsiębiorców złożenie oferty w urzędzie pracy sprawia, że dzięki dotacjom pozyskują pracowników oraz wsparcie finansowe, nie ponosząc przy tym żadnych kosztów. Kontrola wykazała, że ogłoszenia od tych samych pracodawców powtarzają się, co świadczy o tym, że w rzeczywistości nie oferują oni stałej pracy.
malgorzata.c@bialystokonline.pl