Do sporej niespodzianki doszło w Warszawie, gdzie miejscowy AZS poległ z białostockim Heliosem 2:4. Podlascy futsaliści przed rozegraniem 18. serii gier zajmowali w ligowej tabeli pozycję tuż nad strefą spadkową, natomiast gospodarze plasowali się za MOKS-em oraz Constractem Lubawa i wciąż liczyli się w walce o awans do Ekstraklasy.
Na placu gry różnicy klas nie było jednak widać. Mało tego, to właśnie Helios operował futbolówką w sposób bardziej dojrzały, a na dodatek z zimną krwią wypunktował rywali, wygrywając na obcym terenie różnicą 2 goli. Dla podlaskiej drużyny był to bardzo ważny triumf, gdyż pozwolił on powiększyć dystans dzielący ją od miejsc zagrożonych spadkiem do 3 oczek.
Do końca sezonu pozostały 4 kolejki. Następnym rywalem Heliosu będzie przedostatni w tabeli Mieszko Gniezno. Mecz ten odbędzie się w stolicy Podlasia.
AZS Uniwersytet Warszawski – Elhurt-Elmet Helios Białystok 2:4 (1:1)
Bramki: Maciej Piwowarczyk 15, Radosław Marcinkowski 33 – Wojciech Nasuto 6, Adrian Niegowski 29, Patryk Dłuski 32, Tomasz Koniczek 40
rafal.zuk@bialystokonline.pl