Akcja drogówki trwała od 17 marca. Patrole sprawdzali stan techniczny pojazdów, ich wyposażenie i oznakowanie oraz trzeźwość kierujących nimi osób. Łącznie skontrolowanych zostało ponad 314 autobusów szkolnych.
- Aż w 33 przypadkach policjanci stwierdzili usterki stanu technicznego takich pojazdów, a w 4 dodatkowo braki obowiązkowego wyposażenia. Te w 35 przypadkach stały się przyczyną zatrzymania dowodów rejestracyjnych. Stwierdzone usterki dotyczyły przede wszystkim niesprawności w układzie kierowniczym, hamulcowym czy też oświetleniowym pojazdów - informują policjanci z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
W 20 przypadkach dzieciom trzeba było zapewnić transport zastępczy. Przy okazji skontrolowano też blisko 1400 samochodów osobowych, którymi dowożono do szkoły dzieci. Pasów nie zapięło 228 kierowców oraz 42 pasażerów. W 24 przypadkach dzieci podróżowały bez wymaganych fotelików ochronnych lub też zapiętych pasów bezpieczeństwa.
anna.d@bialystokonline.pl