Minionej doby, aż 4 nietrzeźwych kierowców wpadło w ręce białostockich policjantów.
Pierwszy z nich to 46-letni mieszkaniec gminy Zawady. O tym, że ulicami gminy Zawady najprawdopodobniej jeździ nietrzeźwy kierowca skody, mundurowi dowiedzieli się po godz. 10.00. Policjanci z białostockiej drogówki zauważyli opisywany przez zgłaszającą pojazd, którego kierowca nie potrafił utrzymać prostego toru jazdy. Pomimo wydawanych poleceń do zatrzymania poprzez włączenie świateł i sygnałów uprzywilejowania, kierowca zlekceważył mundurowych i zaczął uciekać. Po kilku minutach wyskoczył z pojazdu i uciekł w pole kukurydzy. 46-latek nie miał szans z policjantami, którzy już po kilku metrach zatrzymali uciekiniera. Badanie alkomatem wykazało blisko 2 promile alkoholu w jego organizmie.
Kolejny nietrzeźwy kierowca, a jednocześnie rekordzista to 46-letni mieszkaniec gminy Wasilków. Tym razem to policjanci z białostockiego oddziału prewencji zauważyli, jak kierowca volkswagena jedzie całą szerokością jezdni. Badanie trzeźwości wykazało w organizmie 46-latka blisko 3 promile alkoholu. Podczas sprawdzania w policyjnych systemach wyszło na jaw, że kierowca nie posiadał uprawnień do kierowania, a pojazd nie miał ważnych badań technicznych.
Pozostali zatrzymani kierowcy to 48-letni kierowca seata i 72-letni kierowca skody. Obaj mieli ponad promil alkoholu w organizmie. Wszyscy zatrzymani kierowcy, którzy posiadali prawa jazdy, stracili je.
- Nietrzeźwi kierowcy są wciąż dużym zagrożeniem na drogach. Aby eliminować takie zagrożenia, potrzebna jest zdecydowana reakcja i brak przyzwolenia na dalszą jazdę, więc zawsze trzeba reagować - apeluje podlaska policja.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl