Chodziło o komentarz na internetowym forum jednej z lokalnych gazet. Piotr R. w grudniu 2013 roku pod artykułem dotyczącym zakończenia procesu ws. znieważania nastolatka narodowości Romskiej umieścił taki wpis:
"Fakty są takie, że jak Cyganie jadą autobusem to lepiej się trzymać od nich z daleka, bo mechanizm się powtarza - gówniarz zaczepia, a za nim gromadka starszych, gotowa ruszyć mu "na pomoc", gdyby ktoś go "zaatakował". Jak długo jeszcze mamy w swoim kraju ustępować wszelakiej maści BRUDASOM (do bezpieki i wszelakiej maści postępowców, co to wszystkim obcym by tyłka nadstawiali do dymania w imię "tolerancji": ustalcie sobie mój IP i mnie ścigajcie za "rasizm", mam to gdzieś)."
Na wypowiedź szybko zareagował Teatr TrzyRzecze, sprawą zajęła się prokuratura. Piotr R. usłyszał zarzut publicznego znieważenia osób pochodzenia romskiego z powodu ich przynależności etnicznej. Sąd pierwszej instancji skazał prawnika na 2,5 tys. zł grzywny. Prawnik domagał się uniewinnienia, broniąc się tym, że sąd wyrwał słowo z kontekstu. Prokuratura jednak twardo stała przy swoim i oskarżyciel mówił, że cała wypowiedź ma negatywny wydźwięk. Sąd Okręgowy w Białymstoku przyznał jej rację i utrzymał w mocy wyrok sądu niższej instancji. Zdaniem sędziego słowo odnosiło się do konkretnej grupy etnicznej i dodatkowo naruszało cześć i godność tej grupy ludności.
Kara grzywny jest już prawomocna.
lukasz.w@bialystokonline.pl