Odmalowanie ścin to najszybszy sposób na odświeżenie i odnowienie każdego pomieszczenia. Jednak zanim na to się zdecydujemy, warto dowiedzieć się, jakie w tym sezonie królują barwy.
Nieśmiertelny błękit
Hitem tego sezonu jest błękit, który pasuje niemal do każdego pomieszczenia. Jego uniwersalny charakter pozwala wnieść do aranżacji mieszkania spokój i harmonię. Błękitne ściany w salonie idealnie komponują się z białymi czy szarymi meblami i dodatkami, ale także tworzy równie zgrany duet z naturalnymi materiałami.
Błękit idealnie uzupełnia się np. z drewnem. Jasny odcień niebieskiego to także niezawodny sposób na odświeżenie sypialni – doda jej głębi i jednocześnie stworzy przestrzeń do relaksu. Można postawić na aranżację zestawiając go z innymi pastelowymi odcieniami np. szarością, beżem czy brązem. Ponadto odrobina złota i czerni również dobrze z nim kontrastuje i całość wygląda bardzo elegancko.
Dużą zaletą błękitnego koloru jest to, że pozwala stworzyć w sypialni prawdziwą oazę spokoju, co ułatwi regenerację po ciężkim dniu. Otoczenie się niebieskimi ścianami sprawi, że po przebudzeniu się od razu będziesz mieć więcej energii.
A może żółty?
Aktualnie jednym z wiodących stylów jest retro, a co za tym idzie - w modzie są wyraziste i odważne kolory. Jednym z nich jest żółty. Ta promienna barwa idealnie wpisuje się w najgorętsze trendy kolorystyczne, bo to właśnie żółty pomaga zachować optymizm i energię na długo.
Mimo tego znalezienie mebli i dekoracji, które tworzyłyby z nim harmonijną całość stanowi nie lada wyzwanie. Często projektanci polecają łączyć ją z kremowymi odcieniami bieli, fotelami, kanapami i narożnikami w jasnych i ciemnych tonach oraz szarościami.
Żółty to doskonały wybór do przestrzeni, gdzie spędza się dużo czasu. Intensywna barwa wspaniale rozjaśni przestrzeń, a do tego doda energii do działania i rozweseli nawet w pochmurny dzień. Intensywna żółć najlepiej będzie wyglądać we wnętrzach loftowych, minimalistycznych i nowoczesnych.
Butelkowa zieleń
Zieleń w intensywnej, ale lekko przydymionej wersji, to powrót do dawnych lat, gdy królowały przepych i luksus. Butelkowa zieleń idealnie sprawdzi się w sypialni, gdzie pozwoli stworzyć idealne miejsce do relaksu, pełne spokoju i harmonii. W połączeniu ze złamaną bielą, odrobiną złota i brązem można uzyskać oryginalną i elegancką kompozycję.
Taki kolor nadaje wnętrzu wyjątkowy i nieco tajemniczy charakter, a jednocześnie działa kojąco na nerwy i ułatwia zasypianie. Warto jednak pamiętać, że w mniejszych pomieszczeniach tak ciemny kolor na wszystkich ścianach może optycznie pomniejszyć przestrzeń, dlatego warto wykorzystać ją np. na jednej ścianie.
Prócz salonu, butelkowa zieleń stanowi idealne dopełnienie salonu w stylu glamour. W połączeniu z jasnymi meblami i złotymi dodatkami będzie wyglądać luksusowo.
Barwy neutralne wciąż w modzie
Choć intensywne i mocne barwy nie wychodzą z mody, to jednak dla wielu są one zbyt przytłaczające. Rozwiązaniem na to są naturalne barwy, które w tym sezonie zyskują na popularności.
Jednym z nich jest czekoladowy brąz, który będzie dominować we wnętrzu, ale będzie stanowić spokojną bazę, która pozwala się wyciszyć i odpocząć po ciężkim dniu. Brąz dobrze sprawdzi się zwłaszcza w przestrzeniach nowoczesnych i minimalistycznych, pod warunkiem, że zostanie przełamany delikatną, ciepłą bielą lub oliwkową zielenią. Doskonale będzie wyglądał także w sypialni, gdzie stworzy wyjątkowy klimat sprzyjający relaksacji.
Innym odcieniem są odcienie złamanej bieli, czyli wpadające delikatnie w beż, czasem z nutą zieleni. Takie subtelne odcienie sprawiają, że wnętrze stanie się przytulne i klimatyczne. Biel pięknie łączy się z drewnem w każdym odcieniu, dzięki czemu cała aranżacja będzie wyglądać harmonijnie i elegancko. Jednocześnie złamana biel sprawdzi się doskonale jako tło dla innych, intensywnych kolorów. Razem z błękitem nieba stworzą lekką, świeżą aranżację, a w połączeniu z zielenią powstanie we wnętrzu wyjątkowy klimat. Takie kolory to przede wszystkim nienachalne tło dla prostych mebli i dodatków.
Pudrowy róż i fiolety
Pastele już od kilku sezonów utrzymują się w ścisłej czołówce najmodniejszych barw we wnętrzach. Trudno się temu dziwić – wyróżniają się ponadczasowym charakterem i stanowią niezwykle subtelny akcent kolorystyczny. Wśród nich na pierwszy plan wysuwa się pudrowy róż, który sprawia, że każde pomieszczenie nabiera przytulnego charakteru. Różowe ściany z powodzeniem można wkomponować w wystrój sypialni, ale równie dobrze się sprawdzi w salonie - szczególnie, gdy będzie tłem dla ciemnych mebli.
Fiolety na ścianach również zyskują na popularności. Modne są każde odcienie - od lawendy aż po ciemną śliwkę. Ciekawym rozwiązaniem jest zastosowaniu oby tych kolorów (np. na równoległych ścianach), aby zrobić fajny kontrast. Niemniej jednak śliwkowy, czyli bardzo nasycony odcień fioletu ma awangardowy i elegancki charakter, w związku z czym nie będzie pasować do wszystkich mebli i wnętrz. Nieumiejętnie wprowadzony do aranżacji może ją nieco przytłoczyć, więc czasem mniej znaczy więcej. Można pokusić się o zastosowanie go tylko na jednej ścianie w salonie, łącząc go np. z bielą. Śliwkowy subtelnie podkreśla surowy charakter w wnętrzach urządzonych w stylu industrialnym. Ponadto idealnie współgra ze złotymi detalami.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl
