Dziś, by wjechać na Białoruś, w paszporcie musimy mieć wizę. Latem będzie już zbędna - przynajmniej dla tych, którzy chcą obejrzeć położoną za granicą część Puszczy Białowieskiej. Na jej terenie będzie można przebywać maksymalnie trzy dni. Zamiast wizy, by dostać się na drugą stronę granicy przez przejście Białowieża-Piererow, wystarczy dokument przyznający prawo do obejrzenia Puszczy. Ma być opracowany w ciągu trzech miesięcy przez białoruską Radę Ministrów.
Białoruś postanowiła ułatwić zwiedzanie, by rozwijać turystykę transgraniczną na terenie Puszczy Białowieskiej. Pierwotny las znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO. Transgraniczny wpis "Bialowieza Forest" - bo pod taka nazwą puszcza znana jest w świecie - obejmuje około 141 tys. ha terenów po obu stronach granicy, a wraz ze strefą buforową to łącznie ponad 308 tys. ha na terenie województw podlaskiego, a także obwodów brzeskiego i grodzieńskiego. Atrakcjami po stronie białoruskiej są m.in. muzeum przyrodnicze, siedziba Dziadka Mroza, a także pałacyk w Wiskulach, gdzie rozwiązano Związek Radziecki.
anna.d@bialystokonline.pl