Były yassman Ryszard "Tymon" Tymański to artysta sięgający po różne stylistyki i muzyczne gatunki. Były Miłość, Kury, Trupy, teraz są Tymon&Transistors. Debiutowali znakomitą ścieżką dźwiękową do filmu "Wesele" w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego, w którym Tymon zagrał drugoplanową rolę wodzireja. Muzyka była parodią kiczowatej estetyki, twórczości disco polo maksymalnie eksploatowanej na polskich weselach. Triumfy święciła piosenka "Biały miś", a cała ścieżka otrzymała m.in. nagrodę Polskiej Akademii Filmowej Orzeł 2005. Druga płyta "Don't panic - we're from Poland" utrzymana była w zupełnie innej stylistyce. Przeważały numery surowe, hard rockowe i post punkowe. Było też miejsce na reggae i spokojne ballady.
Tranzystory powracają z nową, zdaniem Tymańskiego, najdojrzalszą płytą. Znajdziemy na niej wysmakowaną muzykę i zaskakujące teksty. Na początku miały to być utwory z różnych zespołów Tymona, ale później okazało się, że muzycy mają wiele nowych pomysłów. Krążek zdominowały więc premierowe piosenki, a znane wcześniej przearanżowano.
Jak wyszedł ten muzyczny bigos? Warto spróbować samemu.
Więcej:
Koncert Tymon&Transistors