"Bitwa o wozy" to akcja Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, która ma na celu zachęcenie obywateli do oddania głosu w wyborach oraz wsparcie jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej. Po I edycji samochody ratowniczo-gaśnicze powędrowały do 16 gmin, które w obrębie województwa odnotowały podczas I tury wyborów prezydenckich najwyższą frekwencję. Tzn. jeszcze nie powędrowały, ale powędrują, bo w piątek (3.07) wójtowie i burmistrzowie zwycięskich gmin otrzymali z rąk ministra Mariusza Kamińskiego promesy na zakup średnich wozów. W województwie podlaskim najlepszy wynik osiągnięto w gminie Kulesze Kościelne. Do urn wybrało się tam 72% uprawnionych mieszkańców (dokładnie 1749 osób).
Przy okazji II tury "Bitwy o wozy" pojazdy o wartości niemal 800 tys. zł zawitają do jeszcze większej liczby jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej. Zmianie ulegnie bowiem regulamin.
- Chcemy, żeby rozłożenie dysponowania wozami było równomierne w całej Polsce. Przyjęliśmy, że środki trafią do gminy na terenie każdego dawnego województwa, gdzie będzie najwyższa frekwencja w II turze wyborów prezydenckich - oznajmił Mariusz Kamiński, minister spraw wewnętrznych i administracji.
To oznacza, że tym razem wozy strażackie trafią aż do 49 punktów. W Podlaskiem zmagania dotyczyć będą gmin z 3 dawnych województw: białostockiego, łomżyńskiego i suwalskiego.
Kolejny samochód gaśniczy na pewno nie znajdzie się na stanie gminy Kulesze Kościelne, gdyż zwycięzcy poprzedniego etapu nie biorą już udziału w akcji towarzyszącej II turze wyborów prezydenckich.
rafal.zuk@bialystokonline.pl