Adrian Citko – grający trener MOKS-u – mówił niedawno, że mecze z drużynami z dolnych rejonów tabeli wcale nie będą łatwe, gdyż zespoły te walczą o życie, czyli ligowy byt. Słowa te potwierdziło wczorajsze (25.03) spotkanie rozegrane z Unisławem Team, a więc ekipą, która mimo balansowania tuż nad strefą spadkową, sprawiła gościom z Białegostoku sporo problemów.
Lider pokazał jednak charakter i pomimo kłopotów, zwyciężył wyjazdowy pojedynek 5:4. Po raz kolejny w tym sezonie świetnie spisał się Marcin Firańczyk – strzelec dwóch goli dla Słonecznych.
Następnym przeciwnikiem MOKS-u będzie Politechnika Gdańska. Mecz ten rozegrany zostanie w stolicy Podlasia.
Porażki w ważnym starciu doznali natomiast futsaliści Heliosa, którzy polegli na własnym terenie z Mieszkiem Gniezno 3:6. Choć drugi z białostockich zespołów zajmuje w tabeli 9. miejsce, to nad strefą spadkową ma tylko 2 punkty przewagi.
Za tydzień przed zawodnikami Heliosa kolejny niezwykle istotny mecz. Będzie to bowiem wyjazdowa potyczka z przedostatnim w tabeli Futsalem Piła. Porażka może niebezpiecznie zbliżyć, a nawet zepchnąć podlaski zespół do strefy spadkowej.
Unisław Team – MOKS Słoneczny Stok Białystok 4:5
Bramki: Kaczmarek, Komur, Kaniewski x2 – Adrian Citko x2, Marcin Firańczyk x2, Krystian Dawidziuk
Elhurt-Elmet Helios Białystok – Mieszko Gniezno 3:6 (1:3)
Bramki: Jacek Stefanowicz 8, Patryk Dłuski 31, 36 – Adam Heliasz 13, 16, Bartosz Banasik 18, Adam Alamenciak 29, Mikołaj Bereźnicki 30, 38
rafal.zuk@bialystokonline.pl