Sobotni mecz odbył się przy padającym śniegu i niskiej temperaturze. Pierwszą groźną sytuację już w 5. minucie stworzyła Jagiellonia w sytuacji sam na sam znalazł się Bartosz Giełażyn, lecz górą był bramkarz gości. Z dystansu Jakuba Miszczuka próbował pokonać również Patryk Malinowski, ale z jego strzałem poradził sobie bramkarz z Poznania. Z minuty na minutę inicjatywę zaczęli przejmować goście, co zaowocowało golem w 37. minucie. Po bardzo dobrym podaniu nad obrońcami oko w oko z Krzysztofem Baranem stanął Bartłomiej Olejniczak i płaskim strzałem nie dał szans naszemu bramkarzowi.
Goście mogli podwyższyć tuż po przerwie. Adam Gajda dobrze zagrał do Patryka Wolskiego, który na linii pola karnego ograł jeszcze jednego z naszych obrońców, lecz jego strzał bardzo dobrze sparował Baran. Pierwszą groźną akcję białostoczanie stworzyli w 64. minucie. Paweł Tarnowski uderzał głową ale golkiper Lecha był na posterunku. Jagiellonia wyrównała w 81. minucie. W pole karne dośrodkował Tarnowski, a tam najwyżej wyskoczył Andrzej Kosiński i strzałem głową pokonał Miszczuka. Dwie minuty Jaga zdobyła zwycięską bramkę. Z okolicy linii bocznej w pole karne dośrodkował Karol Buzun, lecącą piłkę przepuścił Tarnowski, a ta wpadła do siatki obok zdezorientowanego bramkarza Lecha.
Jagiellonia Białystok (ME) - Lech Poznań (ME) 2:1 (0:1). Bramki: Kosiński 81, Buzun 83 - Olejniczak 37.
Jagiellonia Białystok ME: Baran - Hajto (46. Waszkiewicz), Gusić, Radecki, Straus (46. Jastrzębski) - Giełażyn (65. Kowalewski), Kosiński, Malinowski (60. Buzun), Zawadzki - Mackiewicz (46. Gajko) - Tarnowski (90. Czaczkowski).
Lech Poznań ME: Miszczuk - Ratajczak, Cieślak, Cyfert, Siwek (67. Łągiewka) - Zgarda, Gawron (86. Chromiński), Cierpka (46. Orłowski), Olejniczak - Wolski (74. Wyrowski), Gajda.
Żółte kartki: Zawadzki (Jagiellonia), Siwek (Lech).
Sędziował: Grzegorz Pożarowszczyk (Lublin).
Widzów: ok. 50.
cezary.m@bialystokonline.pl