Począwszy od 2001 na kalendarzu pojawiają się, uważane przez niektórych za magiczne daty. W środę dziewiąty dzień dziewiątego miesiąca dwa tysiące dziewiątego roku. Jak minął on w Białymstoku?
- Szczerze mówiąc nawet nie zauważyłam, że dzisiaj jest taka data - śmieje się pani Joanna. - W pracy dzień minął zwyczajnie i nie spodziewam się do wieczora sensacji.
Także nic nie zaskoczyło, ani pozytywnie, ani negatywnie, pana Jerzego Łapińskiego - a dzień jak co dzień - mówi.
- Drobna sprawa, ale dzisiaj dostałam wypłatę i jest ona troszkę wyższa niż miesiąc temu - opowiada nam ekspedientka jednego z białostockich sklepów. - Jednak chyba na to gwiazdy nie miały wpływu, tylko mój szef, no i może moja praca - dodaje z uśmiechem.
E.S.