10 miast w rankingu
Portal iKalkulator.pl stworzył ogólnopolski ranking miast najbardziej przyjaznych rodzinom. Porównano 10 miejsc - Białystok, Bydgoszcz, Gdańsk, Kraków, Lublin, Łódź, Poznań, Szczecin, Warszawa, Wrocław. Pod uwagę wzięto kwestie istotne z punktu widzenia rodziców, jak m.in. dostęp do wczesnej edukacji, koszty zajęć dodatkowych dla dzieci czy wysokość średnich zarobków.
Białystok znalazł się dokładnie z połowie tabeli - na 5. miejscu z liczbą 70,5 punktów na 100 możliwych.
Najwięcej punktów za placówki
W pierwszej i najwyżej punktowanej kategorii, Białystok zdobył najwięcej punktów. Dzieci – przynajmniej według statystyk – nie mogą narzekać na dostęp do publicznej edukacji. Wysoka liczba szkół podstawowych (47 publicznych) w stosunku do liczby mieszkańców idzie w parze z dużą dostępnością przedszkoli (60 publicznych): obydwa te aspekty lokują miasto w krajowej czołówce.
Gorzej jest jednak z publicznymi żłobkami, których w całym mieście jest tylko 7. Pocieszeniem może być fakt, że cenniki w prywatnych placówkach każdego szczebla (od żłobka do podstawówki) są najniższe w całym kraju. Tak samo jest z płatnymi zajęciami dodatkowymi. Godzinne korepetycje kosztują tutaj średnio 20-40 zł. W skali kraju Białystok oferuje również stosunkowo niedrogą rozrywkę dla rodzin: średnia cena wejściówki do kina, teatru czy muzeum niższa jest jedynie w Gdańsku. Podlasie to również obszar, gdzie na wiele ulg mogą liczyć posiadacze Karty Dużej Rodziny.
Tanie mieszkania
Jak wynika z raportu, Białystok przyciąga rodziny także najniższymi w Polsce cenami mieszkań na wynajem. Średnia kwota miesięcznego czynszu za lokum o wymiarach 38–60 m2 wynosi nieco ponad 1,5 tys. zł – to o 1,2 tys. zł mniej niż w najdroższej pod tym względem Warszawie. Niskie są także uśrednione stawki za metr kwadratowy powierzchni mieszkalnej, chociaż w tym przypadku Białystok przeganiają Łódź i Bydgoszcz. Miasto może się też pochwalić czystym powietrzem – w tym zestawieniu zajęło trzecie miejsce.
Jak to jest z wynagrodzeniami
Niskie koszty utrzymania wiążą się jednak zazwyczaj z równie niskimi zarobkami. Białystok nie będzie tu wyjątkiem. I właśnie nasz ogólny wynik psują dwie statystyki. Pierwszą z nich jest wysokość zarobków: ze średnim wynagrodzeniem na poziomie 4165 zł brutto miasto plasuje się na samym dole zestawienia. To kwota o niemal 700 zł niższa od średniej krajowej. Mimo tak niskich wypłat liczba mieszkańców w ciągu ostatnich 15 lat pozostaje na stałym poziomie: statystyki w żaden sposób nie stwierdzają ucieczki ludności do innych ośrodków, tak jak ma to miejsce np. w Łodzi.
Drugą liczbą, która zaważyła na wyniku, jest wysokie bezrobocie. Podlasie od kilkunastu lat dzierży bowiem niechlubną palmę pierwszeństwa pod względem najwyższej stopy bezrobocia w kraju.
- Chociaż brany przez nas pod uwagę wynik z marca tego roku (6,3 proc.) jest najniższy od 1989 r., to jednak wciąż kilka punktów procentowych więcej od krajowej średniej – piszą autorzy zestawienia.
Bezpiecznie czy nie?
Rozmaicie można zaś interpretować raporty dotyczące bezpieczeństwa. Białostoczanie w swoim mieście czują się relatywnie bezpiecznie, a liczba zarejestrowanych przestępstw należy do najniższych w kraju. Zwraca się jednak uwagę na fakt, że Białystok to jedno z najbardziej zamkniętych miast, jeśli chodzi o obcokrajowców. Głównym powodem takiej sytuacji wydaje się być duża liczba imigrantów w regionie (przede wszystkim zza wschodniej granicy). Jak twierdzą autorzy zestawienia, Podlasie to zatem region bezpieczny, ale jednocześnie niechętny przyjezdnym.
ewa.r@bialystokonline.pl