W Nadleśnictwie Hajnówka znaleziono martwego żubra.
- Znajduje się on w trudno dostępnym miejscu, w wodzie. Na szczątkach zwierzęcia żerowały drapieżniki. W momencie odkrycia po żubrze zostały już tylko głowa i kości - informuje Agnieszka Laskowska-Ginszt z Nadleśnictwa Hajnówka.
W wolno żyjącym stadzie żubrów w Puszczy Białowieskiej śmiertelność naturalna nie przekracza rocznie 3% ich stanu. 7% wszystkich upadków to śmierć ze starości. Do ważniejszych przyczyn upadków żubrów należą urazy, choroby układu moczowo-płciowego samców (NZN), choroby pasożytnicze, kłusownictwo itd.
- Nowością, która jest obserwowana od paru lat, jest śmierć żubrów na skutek drapieżnictwa wilków (około 3% upadków). I to właśnie one mogły zaatakować znalezionego żubra. Był to prawdopodobnie ok. 3-4 letni byk - dodaje Agnieszka Laskowska-Ginszt.
Każdy upadek czy odnalezienie martwego żubra jest zgłaszany do Białowieskiego Parku Narodowego, który sprawuje opiekę weterynaryjną nad tymi zwierzętami w całej Puszczy Białowieskiej.
Żubr jest największym ssakiem Europy. Każde spotkanie z nim jest niesamowitym przeżyciem. To najbardziej rozpoznawalny ssak w Puszczy Białowieskiej. Stado białowieskie liczy wg najnowszych danych inwentaryzacyjnych ponad 600 sztuk. W całej Polsce żyje ich na wolności około 1700 oraz blisko 240 w hodowlach zamkniętych. Żubry z Puszczy Białowieskiej można obserwować on-line na stronie Lasów Państwowych.
anna.d@bialystokonline.pl