
Ekipa Lowlanders w ostatnich miesiącach przeszła kolejną przebudowę. Funkcję trenera głównego przejął Dan Pippin, który wspierany jest przez ofensywnych koordynatorów - Luca Orlandiego i Dantre Taylora. Za obronę w tym sezonie odpowiadają natomiast Ray Portu oraz Tomasz Żukowski i Damian Wesołowski. Skład białostoczan opiera się z kolei na wychowankach, ale jest też kilku zawodników zagranicznych. Na pozycji rozgrywającego pojawił się Brett Pullman z Bentley University, defensywę zasilił Alajuwon Bell, a w ataku szaleć ma skrzydłowy z Australii - Matthew Major.
Pierwszy mecz pokazał jednak, że Lowlanders, by wejść na odpowiednie obroty, potrzebują jeszcze czasu. Wprawdzie domowy bój z Warsaw Mets białostoczanie rozpoczęli znakomicie, bo od prowadzenia 14:0, jednak w połowie rywalizacji przewaga gospodarzy liczyła już tylko 7 oczek (wynik 21:14), a po przerwie pierwsze skrzypce grali niestety przyjezdni i to oni sięgnęli w niedzielę po zwycięstwo. Drużyna Warsaw Mets pokonała na bocznym boisku Chorten Areny Lowlanders 35:28.
W ostatnich trzech latach białostoczanie dwukrotnie zostawali mistrzem kraju i raz wicemistrzem, lecz w tym sezonie o grę w Polish Bowl będzie jednak wyjątkowo trudno, bo liga liczy aż 15 drużyn, chęć na obronę tytułu ma Warsaw Eagles, a dodatkowo do walki o mistrzostwo Polski powróciła drużyna Panthers Wrocław, która przez kilka lat próbowała swoich sił na arenie międzynarodowej.
Polska Futbol Liga - gr. północna
1. Warsaw Eagles 1 1-0 +56
2. AZS UWM Olsztyn Lakers 1 1-0 +47
3. Wilki Łódzkie 1 1-0 +42
4. Warsaw Mets 1 1-0 +7
5. Lowlanders Białystok 1 0-1 -7
6. Białe Lwy Gdańsk 1 0-1 -47
7. Dukes Ząbki 1 0-1 -56
8. Tytani Lublin 1 0-1 -42
Lowlanders Białystok - Warsaw Mets 28:35 (14:7, 7:7, 0:21, 7:0)
rafal.zuk@bialystokonline.pl