Do sobotniego finału drugiej klasy rozgrywkowej PLFA stanęły dwie niepokonane w tym sezonie drużyny. Zarówno białostoczanie, jak i szczecinianie, wygrali wszystkie 6 meczów sezonu zasadniczego i pokonali swoich rywali w półfinałach. Dla występującej od 2007 roku w PLFA Husarii był to dopiero trzeci mecz w play-off, a pierwszy finał. Lowlanders przystąpili do rozgrywek ligowych o rok później niż szczecinianie. W zeszłym roku w finale PLFA I przegrali po dogrywce z Warsaw Spartans 6:7.
- Wynik finału jest dla nas wielkim rozczarowaniem. Przed dzisiejszym spotkaniem wszystko zapięliśmy na ostatni guzik, także w sferze oprawy. Husaria nas niczym nie zaskoczyła. W pierwszej połowie graliśmy bardzo skutecznie i nie popełnialiśmy błędów. Byliśmy po niej pewni zwycięstwa, ale niestety w ostatnich kwartach kilka razy zagraliśmy niefrasobliwie, co skrzętnie wykorzystali nasi rywale. To nie zmienia faktu, że Husaria to bardzo dobra drużyna. Nikogo prócz siebie nie winimy za tę porażkę - skomentował Rafał Bierć, prezes Lowlanders Białystok.
Lowlanders Białystok - Husaria Szczecin 19:20 (13:0, 6:6, 0:0, 0:14).
I kwarta
7:0 przyłożenie Łukasza Kraszewskiego po 19-jardowej akcji po podaniu Damiana Kołpaka (podwyższenie za jeden punkt Artur Zalewski)
13:0 przyłożenie Damiana Kołpaka po 14-jardowej akcji biegowej
II kwarta
13:6 przyłożenie Mateusza Wiechcińskiego po 4-jardowej akcji biegowej
19:6 przyłożenie Tomasza Zubryckiego po 2-jardowej akcji po podaniu Damiana Kołpaka
IV kwarta
19:13 przyłożenie Gracjana Wrząchola po 9-jardowej akcji po podaniu Piotra Kaczmarczyka (podwyższenie za jeden punkt Przemysław Adamus)
19:20 przyłożenie Tomasza Komosy po 1-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Przemysław Adamus)
MVP Finału PLFA I: Jarosław Sowiński (defensywny liniowy Husarii Szczecin)
Mecz obejrzało 800 widzów.
cezary.m@bialystokonline.pl