Lowlanders Białystok czeka trudny mecz w Warszawie

2011.04.13 00:00
W sobotę, 16 kwietnia o godzinie 16, na stadionie BOPN przy ulicy Obrońców Tobruku 11 w Warszawie, w trzeciej kolejce Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego zmierzą się drużyny Warsaw Eagles oraz Lowlanders Białystok.
Lowlanders Białystok czeka trudny mecz w Warszawie
Fot: sxc.hu

Niewątpliwie faworytami starcia będą Orły. Nie tylko ze względu na dłuższą i bogatszą historię, ale również dlatego, że w tym roku prezentują się o niebo lepiej niż Lowlanders.

Stołeczna ekipa jak do tej pory rozegrała dwa spotkania, oba wysoko wygrywając (z Kozłami Poznań 42:7, zaś z Dom-Bud Kraków Tigers 55:28). W skład bardzo dobrze wkomponowali się zawodnicy ataku - rozgrywający Jeremy Dixon oraz Ty Landrum. Ten duet szybko pokazał, na co go stać zdobywając wiele jardów i rozbijając defensywę rywali. Prym wiódł zwłaszcza Landrum, który przeciwko Tigers zanotował na swoim koncie aż sześć przyłożeń!

- Dla mnie najważniejsza jest koncentracja. Tak właśnie szykuję się do każdego starcia - skupiam się na grze, którą kocham. Jeśli uda się pobić niedawny rekord to wspaniale, ale najważniejsza jest drużyna i wynik meczu - skwitował Landrum.

Z tak trudnym rywalem będą musieli zmierzyć się białostoczanie. Lowlanders spisują się w tym roku nienajlepiej. Dwie porażki w dwóch rozegranych spotkaniach, opóźnienie w przygotowaniach do sezonu i prawdziwy kryzys w ofensywie - jak dotąd nie zdobyli ani jednego punktu!

Reorganizacja w składzie to główna przyczyna tych problemów. Nowy trener - Wayne Anderson Jr. robi co może, ale poukładanie tej machiny zajmie mu pewnie jeszcze sporo czasu.

- W czasie meczu ze Steelers można było zauważyć, że nasz zespół w sporej części stanowią nowi zawodnicy. Mieliśmy przez to problemy z prawidłowym ustawieniem, a nawet liczbą graczy na murawie. Mamy sporo do poprawienia, a czasu tak niewiele - podsumował sytuację Łukasz Lewandowski, center Lowlanders.

Zważywszy, że ze składu z powodu kontuzji wypadł filar obrony - Tomasz Żukowski oraz nowy skrzydłowy Tomasz Zubrycki to sprawa dla gości sobotniego spotkania nie wygląda za dobrze.

Po stronie Orłów również zabraknie kilku zawodników. Najdotkliwszą chyba stratą jest kontuzja Matta Wichlinskiego, amerykańskiego running backa, z którym Orły wiązały duże nadzieje w ataku. W obronie zaś nie wystąpi zdolny linebacker Michał Kisiel. Jednak w tym roku Eagles dysponują imponującą ławką rezerwowych, więc będą miały gdzie szukać uzupełnień. Mimo przewagi liczebnej oraz statystycznej warszawianie podchodzą do rywala z szacunkiem.

- Dość dobrze znam Lowlanders z dwóch meczów, które rozegrałem przeciw nim w zeszłym sezonie. To solidna drużyna ze wsparciem kilku dobrych graczy z Białorusi. W tym roku powrócił do nich rozgrywający Damian Kołpak, który z pewnością będzie chciał poprowadzić zespół do wielu akcji punktowych - podsumował Łojewski, który w 2010 roku występował w drugoligowej ekipie Warsaw Spartans, a obecnie gra w Eagles.

W Białymstoku zdają sobie sprawę z powagi sytuacji i wiedzą, z kim przyjdzie im się zmierzyć.

- Zespół z Warszawy to od zawsze dobra marka. Mocna drużyna, fachowy sztab trenerski, czołowi zawodnicy z Polski oraz amerykański zaciąg sprawiają, że to będzie ciężki mecz. Ale jak widać z poprzednich spotkań można im wbić punkty. Liczymy na to, że podobnie jak Tigers, znajdziemy sposób na obronę Orłów. Musimy zatrzymać Eagles na ich połowie i w końcu pokazać siłę drużyny ze wschodu. Udowodnimy, że nie przypadkowo wróciliśmy do I ligi! - zapowiedział Żukowski.

Podczas poprzedniego spotkania w Warszawie zanotowano najwyższą do tej pory frekwencję na meczu futbolu amerykańskiego w stolicy - dwa tysiące osób obejrzało spotkanie przeciwko Kozłom Poznań.

- Bardzo byśmy chcieli utrzymać albo pobić ten wynik, ale jak w każdej dyscyplinie rozgrywanej na wolnym powietrzu, wiele zależy od pogody. Prognozy nie są nazbyt obiecujące, ale robimy wszystko, co w naszej mocy by jak najlepiej wypromować nadchodzący mecz - zapewnił Łojewski.

Przyciągnięciu wielu widzów mają pomóc zaplanowane na sobotę atrakcje: konkursy związane z nadchodzącymi świętami Wielkanocy, strefa zabawy z torem przeszkód i maszyną do rzucania, możliwość przymierzenia stroju futbolisty, strzelnica paintballowa, 36-osobowa orkiestra dęta, stoiska cateringowe, występy cheerleaderek Warsaw Eagles Dream Girls, spotkanie z maskotką drużyny, efektowne prezentacje zespołów, liczne konkursy z nagrodami (koszulki Eagles i oficjalna piłka PLFA), stanowisko fundacji Herosi przeznaczone dla najmłodszych (malowanie twarzy, kolorowanki, itp.). Rodzice mogą zostawić swoje pociechy pod opieką odpowiedzialnych przedstawicieli fundacji. W sklepiku Warsaw Eagles zaś będzie można zakupić drużynowe gadżety oraz oficjalne piłki ligowe PLFA.

C.M.

1713 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39