Jagiellonia sezon zaczęła bardzo dobrze. Po remisie w 1. kolejce w Warszawie z Legią, później przyszły zwycięstwa z Ruchem Chorzów oraz Lechem Poznań. Tak udany start pozwolił białostoczanom zameldować się na drugiej pozycji w tabeli. Tuż za Jagą, na trzeciej pozycji, znajduje się Arka Gdynia - beniaminek rozgrywek. Drużyna prowadzona przez Grzegorza Nicińskiego póki co zaliczyła tylko wpadkę na inaugurację z zespołem z Niecieczy (porażka 2:0). W kolejnych grach Arka pokonała odpowiednio Wisłę Kraków oraz Ruch Chorzów - w obu meczach po 3:0. Widać, że gdynianie nieprzypadkowo znaleźli się w Ekstraklasie i w piątek Jagiellonię czeka niełatwe zadanie.
- Jest to bardzo poukładany zespół, nieprzypadkowo awansowali i zwycięstwo będzie dla nas bardzo trudnym zadaniem. Wiemy, że są solidni jako drużyna. Chociaż Arka nie ma takich indywidualności, to ich siłą jest kolektyw. Myślę, że w tym roku mogą być drugim Zagłębiem Lubin. Potrafią powalczyć i być naprawdę groźni, dlatego trzeba bardzo sumiennie podejść do tego meczu – komentuje dla jagiellonia.pl Michał Probierz.
Wiadomo, że w piątek zabraknie kontuzjowanego Ivana Runje. Szkoleniowiec Jagiellonii jednak nie dramatyzuje.
- Ivan wypadł na trzy do sześciu tygodni. Ważne, że taki zawodnik jak Wasiluk wchodzi i jest przygotowany. Wszyscy zawodnicy będą potrzebni, bo tych meczów będzie dużo – zakończył Michał Probierz.
Mecz 4. kolejki Lotto Ekstraklasy rozpocznie się o godz. 18.00.
blazej.o@bialystokonline.pl