Strefa buforowa przy granicy z Białorusią
Od 13 czerwca przy granicy polsko-białoruskiej obowiązuje tzw. strefa buforowa, co skutkowało nasileniem kampanii nienawiści wobec aktywistów z Podlaskiego Ochotniczego Pogotowia Humanitarnego (POPH) oraz Grupy Granica, która skupia kilkanaście organizacji pomocowych.
POPH i Grupa Granica to inicjatywy społeczne powstałe w odpowiedzi na kryzys migracyjny i humanitarny, który rozpoczął się latem 2021 roku na granicy polsko-białoruskiej. Ich działalność koncentruje się na udzielaniu pomocy przedmedycznej i prawnej cudzoziemcom, którzy przekraczają granicę i ubiegają się o ochronę międzynarodową w Polsce. Według doniesień "Gazety Wyborczej", aktywiści obecnie poszukują osób w przygranicznych lasach Podlasia, w tym w Puszczy Białowieskiej. Przez ostatnie trzy lata wielokrotnie natrafiali na kobiety, dzieci oraz osoby chore.
Obie inicjatywy utrzymują stały kontakt ze Strażą Graniczną. Po odnalezieniu osób w drodze, strażnicy graniczni są informowani o sytuacji i zajmują się dalszym losami migrantów. Ostatnio, po wcześniejszym uzgodnieniu z SG, aktywiści z własnego transportu przewożą cudzoziemców do wskazanych placówek czy ośrodków, gdzie przeprowadzane są dalsze procedury związane z ich sytuacją prawną i humanitarną.
Ataki na aktywistów
W połowie czerwca ataki na aktywistów, którzy chcą pomagać migrantom zaczęły być coraz częstsze. Piotr Czaban, dziennikarz i aktywista z Podlaskiego Ochotniczego Pogotowia Humanitarnego (POPH), w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" zaznacza, że ataki na niego i jego współpracowników, którzy zajmują się humanitarną pomocą na pograniczu, są realizowane zarówno przez prominentne postaci polityczne jak Kaczyński, Błaszczak, Gmyz, Warzecha, Gadowski, jak i przez prorosyjskich patostreamerów oraz białoruskie służby.
Czaban i inni aktywiści wspominają o setkach otrzymywanych gróźb drogą elektroniczną oraz w sieci w ostatnim czasie. Łukasz Warzecha, publicysta o poglądach prawicowych, na jednym z portali społecznościowych jasno wyraził opinię, że aktywiści tacy jak Czaban oraz organizacje jak Grupa Granica czy POPH działają wbrew interesom Polski. W kontekście braku reakcji ze strony państwa, apeluje, aby obywatele podjęli działania mające na celu utrudnienie działalności tych organizacji nie tylko w przestrzeni internetowej, ale również w rzeczywistości.
W ostatnich dniach nieznani sprawcy przebili opony w samochodach dwóch aktywistów z POPH. W jednej z sytuacji grupa mieszkańców wykrzykiwała obelżywe słowa pod adresem wolontariuszki idącej z cudzoziemcami: "... zgwałcą cię".
Dodatkowo, 28 czerwca skrajnie nacjonalistyczna organizacja "Narodowa Hajnówka" opublikowała na Facebooku wpis, w którym informuje o działaniach podejmowanych w odpowiedzi na obawy mieszkańców o bezpieczeństwo, wynikające z obecności aktywistów i nielegalnych imigrantów. Organizacja twierdzi, że po rozmowach z lokalnymi mieszkańcami i po wykryciu grupy imigrantów w Puszczy Białowieskiej, postanowiła działać aktywnie. Te wydarzenia pokazują rosnące napięcie i agresję wobec osób i organizacji angażujących się w pomoc humanitarną oraz obronę praw migrantów na wschodzie Polski.
Coraz więcej push backów
W 2023 roku liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy wyniosła 26 tysięcy, podczas gdy w 2022 roku zmniejszyła się do 15 tysięcy – takie dane przedstawiają statystyki Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej. Od początku czerwca bieżącego roku odnotowano około 3,2 tysiąca prób przekroczenia polsko-białoruskiej granicy w niedozwolonych miejscach, z czego w maju było ich ponad 8 tysięcy, a w kwietniu prawie 3,4 tysiąca. Osoby zatrzymane w tych akcjach pochodziły z różnych krajów – aż z 35.
Z kolei Grupa Granica, zajmująca się wsparciem prawnych i humanitarnym dla migrantów, informuje o narastającym trendzie wywózek, czyli odstawiania osób do linii granicznej, co jest często krytykowane przez organizacje praw człowieka jako naruszanie międzynarodowych standardów. Aktywiści zauważają również ciągły wzrost liczby wezwań o pomoc i wsparcie. Od początku 2024 roku grupa otrzymała ponad 2 tysiące próśb o pomoc, z których udało się dotrzeć do ponad tysiąca osób. W analogicznym okresie 2023 roku liczba wezwań była wyższa – ponad 3 tysiące, z czego grupa mogła dotrzeć do ponad 1 tysiąca osób potrzebujących wsparcia.
Co więcej, od początku czerwca zanotowano wzrost przypadków wywózek osób, które wcześniej zlecały Grupie Granica reprezentację prawną i wyraziły chęć ubiegania się o międzynarodową ochronę. W pierwszych dwóch tygodniach czerwca odnotowano łącznie 56 takich incydentów, co stanowi znaczący wzrost w porównaniu do wcześniejszych miesięcy. W większości przypadków dotyczyły one mężczyzn, ale zdarzały się również wywózki kobiet, w tym nieletnich oraz osób przebywających w przygranicznych szpitalach.
24@bialystokonline.pl