
Jak poinformował w mediach społecznościowych rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA), Jacek Dobrzyński, bariera elektroniczna na granicy polsko-białoruskiej nieustannie monitoruje sytuację, a wszelkie podejścia do zapory oraz próby nielegalnego przekroczenia granicy są natychmiast wykrywane. Rzecznik podkreślił, że w ostatnich dniach zaobserwowano wzrost liczby cudzoziemców podejmujących próby nielegalnego przejścia przez granicę.
Do incydentu doszło w piątek, kiedy 22 osoby zniszczyły część bariery technicznej, co umożliwiło im przedostanie się na polską stronę granicy. Jak zauważył Dobrzyński, nowym elementem tej sytuacji było to, że pięciu członków grupy pozostało po stronie białoruskiej, zaczynając rzucać kamieniami w polskie patrole. Co więcej, osoby te nagrywały całe zdarzenie, co sugeruje, że materiały filmowe mogą zostać wykorzystane przez stronę białoruską oraz organizatorów nielegalnego procederu w celach propagandowych. Tego rodzaju nagrania mogą posłużyć do szerzenia przekazu, jakoby granicę Polski można było łatwo przekroczyć, co nie znajduje potwierdzenia w rzeczywistości.
Jacek Dobrzyński zapewnił, że polskie służby graniczne, w tym tysiące żołnierzy, strażników granicznych i policjantów, nieustannie czuwają nad bezpieczeństwem granicy. Wspomagają ich nowoczesne technologie, takie jak kamery monitorujące oraz drony, które działają przez 24 godziny na dobę. Dzięki temu, jak pokazują nagrania z systemu monitoringu, wszelkie próby nielegalnego przekroczenia granicy są szybko wykrywane i skutecznie udaremniane.
Polska granica, zdaniem przedstawiciela MSWiA, jest szczelna, a służby graniczne nieustannie podejmują działania mające na celu zapobieganie nielegalnym migracjom oraz zabezpieczenie granicy przed działalnością przemytników.
Incydent z 4 kwietnia ukazuje, jak dynamiczna i trudna jest sytuacja na granicy. Choć granica polsko-białoruska jest skutecznie chroniona, a próby nielegalnego przekroczenia są szybko i skutecznie eliminowane, incydent z użyciem kamieni oraz propagandowego nagrywania zdarzenia wskazuje na to, że w tej kwestii nie chodzi tylko o bezpieczeństwo, ale również o rywalizację informacyjną i próby manipulacji opinią publiczną.
24@bialystokonline.pl