"Lewica nie może znieść widoku dziecka"
Od kilku tygodni na białostockich ulicach pojawia się coraz więcej billboardów oraz plakatów, których celem jest promowanie wartości pro-life. Przedstawiają one nienarodzone dziecko w łonie kobiety w kształcie serca. Zobacz więcej: Płód w sercu z napisem "jestem zależny". Kto stoi za antyaborcyjną akcją?
Jednak, zwolennicy aborcji sprzeciwiają się akcji, która promuje hospicja perinatalne. Napisy "Pro Abo" znalazły się na billboardzie m.in. przy ul. Słonecznikowej 19 w Białymstoku. Na facebooku grupa "Chroń swój kościół – Białystok" licząca niecałe 1,5 tys. członków apeluje, aby zgłaszać do nich pomazane billboardy. Wówczas, ochotnicy szybko zamalują napisy.
"Lewica nie może znieść widoku dziecka. Ale my czuwamy i po ich akcie wandalizmu nie ma już śladu. Na ustach mają wolny wybór, ale każdy inny wybór niż aborcja usuwają z przestrzeni publicznej" - czytamy na facebooku Tymczasem w Białymstoku.
Legalna aborcja bez kompromisów
Z drugiej strony, Lewica organizuje zbiórkę podpisów pod projektem legalizującym aborcję. Na stronie wydarzenia: "Legalna aborcja. Bez kompromisów" napisali o swoich założeniach. Chcą m.in.:
- prawa do bezpiecznego przerywania ciąży do 12. tygodnia, a w szczególnych przypadkach także po 12. tygodniu;
- wprowadzenia dla podmiotów leczniczych jednolitej procedury postępowania z osobą, która chce wcześniej zakończyć ciążę;
- koniec z nadużywaniem klauzuli sumienia;
- depenalizacji aborcji (zniesienia kar dla lekarzy i osób pomagających w aborcji za zgodą osoby w ciąży);
- reformy procedury sprzeciwu pacjenckiego;
- rozszerzenia programu badań prenatalnych na badanie białka PAPP-A.
Zbiórka rozpocznie się w piątek (19.02) o godz. 15.00. Działaczy Lewicy spotkać będzie można m.in. przy przejściu podziemnym ul. Sienkiewicza, Rynku Kościuszki oraz innych miejscach w centrum Białegostoku.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl