We wtorek (25.02) białostoccy policjanci otrzymali sygnał o niecodziennym zdarzeniu przy ul. Żabiej. Tam 75-letni mężczyzna zaatakował samochód wyjeżdżający z parkingu pomiędzy blokami. Gdy pojazd z niewielką prędkością przejeżdżał obok idącego chodnikiem wzdłuż ulicy starszego mężczyzny, ten trzymaną w ręku kulą ortopedyczną z impetem uderzył w jego dach. Zaskoczony 32-letni kierowca wysiadł, by sprawdzić co się stało. Zauważył krzyczącego starszego pana, który na jego widok nerwowo sięgnął do kieszeni. Kierowca nie czekał na dalszy rozwój sytuacji i z powrotem wsiadł do auta. To jeszcze bardziej zdenerwowało 75-latka. Mężczyzna nadal krzycząc ruszył do drzwi pojazdu i rozpylił na szybie jakąś substancję po czym ponownie zaczął okładać kulą ortopedyczną drzwi samochodu.
W trakcie policyjnej interwencji okazało się, że agresywny starszy pan był pijany. Badanie trzeźwości wykazało u niego prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Jak tłumaczył później mundurowym zaatakował samochód, gdyż kierowca nie ustąpił mu pierwszeństwa. Teraz za swój czyn odpowie przed sądem.
lukasz.w@bialystokonline.pl