Do zdarzenia doszło w kwietniu 2012 roku przed jednym z klubów przy ul. Lipowej w Białymstoku. Na ławie oskarżonych zasiadło łącznie osiem osób zatrudnionych w lokalu w charakterze służby porządkowej. Najpoważniejszy zarzut - ciężkiego uszkodzenia ciała skutkującego śmiercią - postawiono mężczyźnie, który uderzył w twarz 24-latka. Po tym ciosie chłopak upadł, uderzając głową o betonowy chodnik. Obrażenia były na tyle poważne, że zakończyły się śmiercią.
Kolejnym siedmiu osobom prokuratura postawiła zarzuty nieudzielenia pomocy poszkodowanemu. Pięć z nich zostało też oskarżonych o pobicie brata nieżyjącego już 24-latka.
Oskarżyciel zażądał kary 6 lat więzienia dla głównego oskarżonego. Dla pozostałych osób - kar od pół roku do roku więzienia, w zawieszeniu na 3-4 lata. Niewykluczone, że wobec głównego oskarżonego nastąpi zmiana kwalifikacji prawnej popełnionego czynu na nieumyślne spowodowanie śmierci. Wtedy kara byłaby łagodniejsza. Wyrok w tej sprawie białostocki sąd okręgowy ogłosi w najbliższy piątek (25.10).
lukasz.w@bialystokonline.pl