Pochodząca z Białegostoku Natalia Fiedorczuk, wokalistka grup Orchid oraz Happy Pills, tym razem wystąpi z solowym projektem. W ubiegłym roku ukazała się jej autorska i intymna płyta "Go, Dare". Zdobyła dobre recenzje krytyków, a Natalię uznano za kobiece odkrycie ostatnich lat. Jej utwory są oparte na dźwiękach jednego tylko instrumentu, gitary lub klawiszy. Są kompozycjami z jednej strony przesyconymi delikatnością, jak "Poster Guy" czy "Sheet Music", z drugiej nieco psychodeliczne kompozycje, spod znaku dream-popowej elektroniki.
Drugim artystą, którego będzie można usłyszeć w Starej Elektrowni jest Adam Repucha - kompozytor i tekściarz. Jego utwory skromne w formie, oparte na harmonii głosu i samotnej gitary akustycznej, wyrażają tęsknotę, przemijanie, wędrówkę głodnych dusz, wpływ kosmosu na materię codzienności. Sam wokalista określa to mianem "szału biofilozoficznego". Inspiracje do których się przyznaje są bardzo rozległe i obejmują zarówno literaturę jak i muzykę: Marc Bolan, Neil Young, John Fahey, Incredible String Band, Townes Van Zandt, Michael Hurley, Wooden Wand, Fernando Pessoa, Henri Michaux, Mississippi John Hurt, Calexico, Three Fish, Captain Beefheart.
Początek koncertowego wieczoru w Starej Elektrowni o godz. 19, 15 sierpnia. Wstęp wolny.