Juan Camara, Krsevan Santini, Aleksander Stawiarz, Ognjen Mudrinski, Tomas Prikryl, a teraz Oleg Andrijowicz Horin. Jagiellonia Białystok podczas trwającego okienka transferowego nie próżnuje.
Najnowszy nabytek Podlasian to zaledwie 19-letni defensywny pomocnik, który jest młodzieżowym reprezentantem Ukrainy. Horin piłkarskiego rzemiosła uczył się w ekipie FK Lwów i to właśnie tam ostatnio grywał. Tyle że nie w pierwszej drużynie piątej siły ligi ukraińskiej, a zespole młodzieżowym wspomnianego klubu.
Mierzący 184 cm wzrostu zawodnik już raz założył koszulkę w żółto-czerwone barwy. Miało to miejsce w sparingowym starciu z Olympiakosem Pireus, które Jagiellonia przegrała aż 0:5. Jeżeli dało się kogokolwiek z białostockiej ekipy pochwalić po starciu z Grekami, to właśnie młodego Horina, który na placu gry pojawił się w 25. minucie, zmieniając kontuzjowanego Bartosza Kwietnia.
Po meczu kontrolnym Ireneusz Mamrot stwierdził, że 19-letni Ukrainiec bardzo przypomina Tarasa Romanczuka. Nie tylko podobnie jak kapitan Jagi jest defensywnym pomocnikiem, ale też na wzór starszego kolegi nie odstawia nogi czy dobrze spisuje się w pojedynkach powietrznych.
- Będę ciężko pracował, aby wywalczyć sobie miejsce w podstawowej jedenastce. Mam nadzieję, że jako piłkarz pójdę w ślady Tarasa i będę odnosił z Jagiellonią sukcesy - mówił na łamach oficjalnej strony klubu Oleg Horin.
Wychowanek FK Lwów związał się z białostocką drużyną umową ważną do czerwca 2023 r. Na boisku Horin będzie występować z numerem 22, który przez wiele lat należał do Rafała Grzyba - obecnie asystenta Ireneusza Mamrota.
rafal.zuk@bialystokonline.pl