W poniedziałek (27.12) rano w Kleszczelach, policjanci z hajnowskiej drogówki zatrzymali do kontroli autobus. W jej trakcie okazało się, że siedzący za kierownicą mercedesa 54-latek był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał blisko promil alkoholu w organizmie. Kierujący w takim stanie przewoził kilku pasażerów. Mężczyzna tłumaczył policjantom, że w ciągu ostatniej doby nie spożywał żadnego alkoholu, a nad ranem wziął jedynie tabletkę na ból głowy.
54-letni kierowca autobusu od razu stracił prawo jazdy. Teraz za swoje skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem.
Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat, natomiast za narażenie człowieka na niebezpieczeństwo do lat 3.
ewelina.s@bialystokonline.pl