Dyżurny komendy w Białymstoku, w środę (22.11) po godz. 17.00, otrzymał informację, że na ul. Branickiego zderzyło się pięć samochodów. Na miejscu policjanci wstępnie ustalili, że 69-letni kierowca audi, jadąc od strony ul. Ciołkowskiego, nie zachował należytej ostrożności i uderzył w stojącego na prawym pasie hyundaia, a następnie w hondę i bmw. Okazało się, że siła uderzenia była na tyle duża, że dodatkowo hyundai zderzył się ze stojącym przed nim oplem.
Poza tym, co ciekawe, zanim na miejsce karambolu dotarli mundurowi, podejrzewany o spowodowanie kolizji białostoczanin, wykorzystując zamieszanie, próbował uciec. Jednak zabieg ten mu się nie udał, bowiem został zatrzymany przez poszkodowanych.
Później - podczas badania stanu trzeźwości - okazało się, że miał ponad 1,3 promila alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy. 69-latek trafił do policyjnego aresztu.
dorota.marianska@bialystokonline.pl