Cztery barwne, trochę tarasewiczowskie, plamy i różowo-czerwono-pomarańczowe napisy mało wyrazistą czcionką. Znak autorstwa Jana Niechaja, wybrało spośród trzydziestu propozycji, dwóch przedstawicieli magistratu - Sławomir Mojsiuszko i Agnieszka Tyszkiewicz (w zastępstwie za Tadeusza Arłukowicza, wiceprezydenta odpowiedzialnego za kulturę), przedstawiciel Urzędu Marszałkowskiego - Cezary Mielko oraz redaktor naczelny "Kuriera Porannego". Wybór komisji wyjaśniała Urszula Sienkiewicz-Nogal, rzecznik prasowy prezydenta miasta: - Znak ma dużą wartość użytkową, w warstwie graficznej wskazuje na różnorodność naszego regionu, nawiązując przy tym kolorystycznie do barw miasta i Unii Europejskiej. Wyodrębnione ze słowa Białystok "OK" niesie ze sobą pozytywny przekaz.
Wybrane logo jest z pewnością jedną z lepszych propozycji nadesłanych na konkurs. Jednak plamy nie tylko większości nie zaserwują żadnego przekazu, to dodatkowo są już chyba mocno wyeksploatowanym pomysłem. Tylko z pamięci można wymienić znak ubiegłorocznego Kongresu Kultury Polskiej czy stypendium prezydenta miasta dla młodych twórców... Nie ma się jednak czym przejmować - autor ma jeszcze poprawić kolorystykę i stylistykę napisów, a poza tym kto z profesjonalistów wybierających Europejską Stolicę Kultury będzie analizował właśnie jej logo?
Zobacz zwycięskie logo tutaj