"Za" głosowało 19 radnych, "przeciw" było 11, nie było głosów wstrzymujących się. Można przypuszczać, że kandydaturę poparli wszyscy radni PO, PSL i SLD. Sprzeciwili się jej radni klubu PiS.
- Myślę, że ostatnie trzy lata to nie był zły czas dla naszego województwa - przed wyborem Dworzański zaprezentował krótkie wystąpienie, w którym chwalił się przede wszystkim korzystnymi dla naszego regionu działaniami, które udało się zrealizować w okresie piastowania przez niego funkcji marszałka.
Po wyborze Dworzański podziękował wszystkim radnym za oddanie na niego głosu i zapewnił, że swoją pracą będzie starał się przekonać także dotąd mu nieufnych, że warto było mu powierzyć tę funkcję.
Przy samym głosowaniu nie obyło się jednak bez zgrzytów: Marek Komorowskii (PiS) złożył rezygnację z pracy w komisji skrutacyjnej, która zajmuje się przeprowadzeniem głosowania, gdyż, jak twierdził nie jest to głosowanie tajne, a pisemne, bo karty rozdano
Przypomnijmy: sejmik województwa próbował wybrać marszałka już 22 grudnia. Wówczas kandydatem, popartym przez Donalda Tuska jako szefa Platformy Obywatelskiej był obecnie podlaski wojewoda, Maciej Żywno. Jak się można domyślać, w tajnym głosowaniu nie poprali go nawet wszyscy partyjni koledzy. Otrzymał 9 głosów "za" (PO ma 11 radnych), 13 radnych było przeciwko, a 7 wstrzymało się od głosu.
Jarosław Zygmunt Dworzański ma 56 lat, pochodzi z Białegostoku. Przez wiele lat pracował jako nauczyciel oraz dyrektor Szkoły Podstawowej nr 34 w Białymstoku, był dyrektorem Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Został radnym wojewódzkim po wyborach samorządowych w 2006 r. i w przedterminowych wyborach wojewódzkich w 2007. W styczniu 2008 r. został powołany na stanowisko marszałka województwa.