Jagiellonia Białystok chce jak najszybciej awansować do Fogo Futsal Ekstraklasy. Na razie Żółto-Czerwoni na I-ligowych boiskach spisują się bez zarzutu, bo na inaugurację sezonu ekipa z północno-wschodniej Polski rozbiła 7:1 AZS Uniwersytet Gdański, a w niedzielę (6.10) Jagiellończycy pokonali też w Pułtusku miejscową Wenecję.
- Spotkanie z Wenecją Pułtusk rozpoczęło się dla nas idealnie. Już w 1. minucie prowadzenie dał nam Grzegorz Haraburda, a po 2 minutach prowadziliśmy wyżej po golu Mateusza Łabieńca. Jak mawia jednak klasyk 2:0 to niebezpieczny wynik. W 6. minucie gospodarze zdobyli pierwszą bramkę, a w 15. po samobójczym trafieniu Matheusa Nery Santosa był remis 2:2 i takim też wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. Po zmianie stron po raz pierwszy w tym sezonie przegrywaliśmy, ale odpowiedź naszej drużyny była natychmiastowa, bo minutę po stracie bramki na 2:3 wyrównał Jacek Dzienis. Od tego momentu doszliśmy do głosu, czego efektem były dwie bramki, których autorami są Nery oraz Haraburda. W spotkaniu znakomicie się spisywał nasz bramkarz Yurii Kozachenko, który kapitalnie interweniował w kilku sytuacjach i wygraliśmy 5-3. Ostatecznie przywieźliśmy więc do Białegostoku pierwsze wyjazdowe 3 punkty, ale ten mecz pokazał, że spacerków nie będzie - w ten sposób niedzielną rywalizację opisuje futsalowa Jagiellonia Białystok.
Gorzej swoje starcie z 2. kolejki na pewno wspomina Futbalo. Drugi zespół ze stolicy Podlasia przegrał bowiem na własnym terenie z Futsalem Świecie. Mecz zakończył się wynikiem 2:6.
- Wynik gorszy niż gra. Nadal nie mamy patentu na zespół Futsalu Świecie. Wciąż w starciach z tą drużyną pozostajemy bez wygranej. Do przerwy wczorajszego starcia jeszcze mogliśmy mieć nadzieję na korzystny rezultat, bo na tablicy wyników widniał remis 2:2. Niestety w drugich 20 minutach popełniliśmy błędy gapiostwa przy stałych fragmentach gry, co kosztowało nas utratę dwóch goli. Trzecia bramka w tej odsłonie to owoc czerwonej kartki dla Mateusza Rogowskiego. Trzeba przyznać, że "Rogoś" miał w tej sytuacji nieco pecha, gdyż tuż przed przewinieniem poślizgnął się na parkiecie. Rywale bez problemu wykorzystali przewagę jednego zawodnika. Włożyliśmy w to spotkanie sporo serducha. Stworzyliśmy kilka groźnych sytuacji pod bramką rywali, były słupki i poprzeczki. Przeważyło jednak doświadczenie, rutyna i boiskowe cwaniactwo graczy ze Świecia. Przegraliśmy zasłużenie, ale w naszym odczuciu trochę zbyt wysoko. Oprócz "czerwa" dla Mateusza jest też jeszcze jedna smutna wiadomość, szczególnie w kontekście meczu za tydzień przeciwko KIA Łowicz. Kontuzji doznał bowiem Bartosz Gołaszewski. Mamy nadzieję, że uraz nie okaże się zbyt groźny i popularny "Goły" wkrótce pojawi się na boisku - informuje Futbalo Białystok.
Aktualna tabela I ligi futsalu (gr. północna)
1. KS Futsal Świecie 2 6 2 0 0 15:4
2. Jagiellonia Białystok 2 6 2 0 0 12:4
3. Team Lębork 2 6 2 0 0 11:5
4. Wiara Lecha Poznań 2 4 1 1 0 13:9
5. Futsal Szczecin 2 3 1 0 1 8:11
6. Futbalo Białystok 2 3 1 0 1 8:9
7. AZS Uniwersytet Gdański 2 3 1 0 1 7:9
8. Grupa Altum Kia Łowicz 2 3 1 0 1 7:10
9. Wenecja Pułtusk 2 1 0 1 1 9:11
10. KKF CTK Logistics Konin 2 0 0 0 2 6:11
11. LZS Dragon Bojano 2 0 0 0 2 5:11
12. Grinbud KS Gniezno 2 0 0 0 2 6:13
Wenecja Pułtusk - Jagiellonia Białystok 3:5 (2:2)
Bramki dla Jagiellonii Białystok: Grzegorz Haraburda 1, 31, Mateusz Łabieniec 2, Jacek Dzienis 27, Matheus Nery Santos 30
Futbalo Białystok - KS Futsal Świecie 2:6 (2:2)
Bramki: Jacek Stefanowicz 10, Mateusz Prolejko 18 - Marcin Mrówczyński 2, Piotr Kaczkowski 18, Szymon Kocieniewski 24, 39, Oliver Zaręba 33, Adam Kolmajer 36
rafal.zuk@bialystokonline.pl
