W początkowej fazie okna transferowego Jagiellonia pozyskała Błażeja Augustyna. Następnie szeregi żółto-czerwonego zespołu zasilili tacy piłkarze, jak Maciej Mas, Szymon Sobczak, Mateusz Wyjadłowski czy Pavels Steinbors. Wydawało się, że potwierdzony w czwartek (17.09) powrót Fedora Cernycha będzie ostatnim ruchem transferowym Jagi tego lata, ale było to błędne myślenie, bo kilkadziesiąt godzin później do ekipy z północno-wschodniej Polski dołączył kolejny zawodnik.
Jagiellończykiem został Fernan Lopez, czyli pomocnik który w ostatnim czasie reprezentował barwy azerskiej FK Gabali. W koszulce niedawnego rywala Dumy Podlasia w kwalifikacjach do Ligi Europy Lopez w 18 meczach strzelił 3 gole i zaliczył 5 asyst. Wcześniej 25-latek kopał piłkę w rodzimym kraju, ale trudno powiedzieć, by Fernan odgrywał jakąś znaczącą rolę w hiszpańskich futbolu. Nowy nabytek Jagi występował w Segunda Division B. Na tym poziomie piłkarskim filigranowy, bo mierzący zaledwie 169 cm wzrostu pomocnik, rozegrał 99 spotkań (3 gole) w takich klubach, jak Celta Vigo B, SD Compostela, Barakaldo CF oraz Gimnastic Segoviana.
Czy nowy nabytek Dumy Podlasia okaże się wzmocnieniem? Dotychczasowa kariera Lopeza na kolana nie rzuca, ale już nie raz byliśmy świadkami sytuacji, w której Hiszpan z trzeciego czy czwartego poziomu rozgrywkowego wchodzi do PKO Ekstraklasy i z miejsca staje się ważnym ogniwem swojego zespołu. Może podobnie będzie i tym razem. Czas pokaże.
Fernan Lopez związał się z Jagiellonią roczną umową z opcją przedłużenia jej o kolejne 24 miesiące. Na polskich boiskach będziemy mogli go oglądać z numerem 23.
rafal.zuk@bialystokonline.pl