W grudniu miasto ogłosiło przetarg na wydzierżawienie ponad 4,5-hektarowej działki na Krywlanach z przeznaczeniem pod boiska treningowe do piłki nożnej. Teren miałby zostać oddany w odpłatne użytkowanie na okres 30 lat. Jednym z głównych zainteresowanych, a możliwe, że jedynym, miała być Jagiellonia Białystok, która potrzebuje boisk treningowych, aby spełniać wymogi licencyjne do gry w Ekstraklasie.
Podczas ostatniego posiedzenia rady miasta, na którym uchwalono budżet, temat boisk pojawił się mimochodem. Radni Prawa i Sprawiedliwości w swoich poprawkach ucięli bowiem pieniądze na drogę, która miała prowadzić do Toru Wschodzący Białystok. Radny Nikitorowicz (PO) podnosił, że ma ona prowadzić również do ewentualnych boisk, które wybuduje w tym miejscu Jagiellonia.
Przewodniczący komisji sportu Zbigniew Brożek (PiS) poinformował, że klub oznajmił, że nie zamierza startować w przetargu ogłoszonym przez miasto. Problem jest bowiem bezpośrednia bliskość lotniska i fakt, że na części działki nie można wybudować obiektów wyższych niż 2 m. Jak się okazuje, przewodniczący Brożek miał mylne informacje, ponieważ Jagiellonia w przetargu wystartuje, chociaż ze świadomością, że o dostosowanie się do wymogów może być bardzo trudno.
- Przygotowujemy się do tego przetargu – mówi Agnieszka Syczewska, dyrektorka zarządzająca Jagiellonii. - Robimy wszystko, żeby przygotować taki plan, żeby w przypadku wygrania przetargu Urząd Lotnictwa Cywilnego zezwolił nam na budowę obiektów.
Urząd Lotnictwa Cywilnego wytyczne przedstawi dopiero, kiedy ewentualny nabywca wystąpi o taką opinię, wcześniej, ze względów formalnych, jest to niemożliwe. Sytuacja jest problematyczna, ale klub nie ma za bardzo wyboru.
- Od lata rozglądamy się za alternatywą, ale wszystko i tak kręci się wokół Krywlan – mówi Agnieszka Syczewska. - Nie mamy już czasu na niepewność i musimy jeszcze w tym roku rozpocząć inwestycję.
Trzeba przypomnieć, że jakiś czas temu Jagiellonia Białystok wydzierżawiła już inny teren Krywlan pod budowę boisk. Wówczas jednak na przeszkodzie do rozpoczęcia inwestycji stanęły wysokie koszty wykarczowania lasu. Obecny przetarg rozstrzygnięty ma zostać w połowie lutego, jednak niezależnie od tego, kto wygra, do budowy boisk w tym miejscu daleka droga.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl
