Mistrz znany już w środę?
W najbliższą środę (15.05) o godz. 20.30 na stadionie miejskim przy ul. Słonecznej podopieczni Ireneusza Mamrota w ostatnim domowym pojedynku w sezonie 2018/2019 podejmą warszawską Legię. Tego dnia możemy poznać już nowego mistrza Polski. Stanie się tak, jeżeli swój wyjazdowy mecz z Pogonią Szczecin zwycięży Piast Gliwice, a Duma Podlasia wygra z podopiecznymi Aleksandara Vukovicia.
Pierwszy warunek nie powinien być trudny do spełnienia, bo Piastunki triumfowały w 6 ostatnich spotkaniach z rzędu, a Portowcy grają już tylko o tzw. "pietruszkę". Jeżeli jednak i drugi wymóg się ziści, eksplozja radości pojawi się nie tylko na Górnym Śląsku. Powody do zadowolenia będą mieli też sympatycy Jagi, którzy - delikatnie mówiąc - za stołecznym zespołem nie przepadają. Pozbawienie Legii mistrzostwa Polski byłoby więc dla fanów z Podlasia bardzo miłą osłodą tego pełnego rozczarowań sezonu.
Z Legią bez snajpera
By pokonać Legionistów, konieczne będzie strzelanie goli, a najlepszy snajper Żółto-Czerwonych - Jesus Imaz - po nietrafionym rzucie karnym w starciu z Piastem w bardzo nieodpowiedzialny sposób otrzymał żółtą kartkę i w środowym pojedynku musi pauzować. Ponieważ Stefan Scepović jest kontuzjowany, a Patryk Klimala poprawny występ zalicza średnio co kilka spotkań, można stwierdzić, że do rywalizacji z warszawską ekipą Jaga przystąpi bez napastnika. Odpowiedzialność za zdobywanie bramek będą musieli wziąć zatem inni, np. Arvydas Novikovas, który jednak w tej kwestii wyraźnie się zaciął i ostatnie trafienie zaliczył na początku marca, lub ktoś z defensywnej dwójki Romanczuk-Runje. Pozostali Jagiellończycy piłkę w siatce przeciwników umieszczają bowiem tylko sporadycznie.
Zbliżające się starcie pomiędzy Jagą a Legią będzie 43. batalią obu ekip w historii. Do tej pory więcej zwycięstw odnieśli warszawianie, którzy wygrywali 19 razy (Jaga 9-krotnie). Warto jednak zaznaczyć, że ze Słonecznej Legioniści nie potrafią wywieźć kompletu oczek już od 4 spotkań (3 remisy i 1 triumf Dumy Podlasia). Ostatnia domowa porażka białostoczan ze stołeczną drużyną miała miejsce w listopadzie 2016 r.
rafal.zuk@bialystokonline.pl