Zastępstwo dla Alomerovicia
Kilka tygodni temu Jagiellonia poinformowała, że z klubu odchodzą Tomasz Kupisz, Bojan Nastić oraz Kaan Caliskaner, po czym dowiedzieliśmy się, że w białostockiej drużynie nie będzie grać też Zlatan Alomerović, który przeniósł się do cypryjskiego AEK-u Larnaka. Jeżeli chodzi o wzmocnienia Dumy Podlasia, to w tym temacie długo była cisza, lecz ta nareszcie dobiegła końca. W środę (19.06) Jaga ogłosiła bowiem, że do zespołu mistrza Polski dołączyli Maksymilian Stryjek i Lamine Diaby-Fadiga.
Stryjek to 27-letni bramkarz. Urodzony w Warszawie golkiper grywał do tej pory przede wszystkim w niższych ligach angielskich, a ponadto wspomniany zawodnik prezentował swe umiejętności w szkockiej Premiership. Maksymilian Stryjek w batalii 2023/2024 bronił barw Wycombe Wanderers oraz Crewe Alexandra, a wcześniej występował on też w takich klubach jak: Livingston FC, Sunderland, Accrington i Eastleigh. W przeszłości nowy golkiper Dumy Podlasia miał okazję zakładać koszulkę z orzełkiem na piersi. Stryjek, który podpisał z białostockim zespołem dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia go o jeden rok, grał w narodowych kadrach U-17, U-18, U-19 i U-21.
- Mam za sobą już ponad 250 występów na profesjonalnym poziomie w seniorskich ligach w Wielkiej Brytanii. Grałem nie tylko w Anglii, ale także w Szkocji, gdzie rywalizowałem w Premiership. Gra dla Jagiellonii to dla mnie nowe wyzwanie. Jestem szczęśliwy, że dostałem taką szansę. To ogromny kredyt zaufania od trenera i sztabu. Postaram się nie zawieść oczekiwań. Będę robił wszystko, żeby jak najlepiej reprezentować Jagę. Szczerze mówiąc, już trochę męczyła mnie angielska mentalność. Ponadto nie ukrywam, że jeżeli dzwoni do mnie mistrz Polski, nie mogę zastanawiać się dwa razy. Stwierdziłem, że trzeba podjąć decyzję o przenosinach. Miałem zapytania, także z Championship, ale nikt nie gwarantował mi takiego rozwoju jak Jagiellonia, która ma świetny projekt. Chcę być jego częścią - powiedział na łamach oficjalnej strony Dumy Podlasia Maksymilian Stryjek.
Snajper z kryminalną przeszłością
Z kolei Lamine Diaby-Fadiga to napastnik, o którym kilka lat temu było głośno z powodu… kradzieży zegarka. Francuz tego haniebnego czynu dokonał podczas pobytu w OGC Nice. Ofiarą mierzącego 188 cm wzrostu piłkarza padł kolega z drużyny - Kasper Dolberg. Lamine Diaby-Fadiga za swój występek został oczywiście zwolniony z francuskiego klubu. Później grał on jeszcze w Paris FC oraz FC Eindhoven, ale wielkim snajperem nigdzie nie został. W swoim najlepszym sezonie (tym poprzednim) Lamine, który podpisał z Jagą kontrakt 2+1, zdobył dla ekipy z Ligue 2 siedem goli (cztery w lidze i trzy w pucharze).
- Jagiellonia to klub z olbrzymią historią. Nie będę ukrywał, że przed transferem rozmawiałem z jednym z zawodników, Aurelienem Nguiambą, który w samych superlatywach wypowiadał się o klubie. Ponadto sam szukałem informacji o zespole. To drużyna z tradycjami, co zaważyło o decyzji o dołączeniu do klubu - mówi Lamine Diaby-Fadiga.
Dodatkowo na dniach zawodnikiem Jagiellonii powinien zostać Filip Wolski, czyli 18-letni skrzydłowy, który przyjdzie do Dumy Podlasia z Lecha Poznań. Młodzieżowy reprezentant Polski w ostatnim sezonie występował głównie w II-ligowych rezerwach Kolejorza, a ponadto Wolski zaliczył jeden mecz w pierwszej drużynie na szczeblu Fortuna Pucharu Polski.
AKTUALIZACJA:
Jagiellonia ogłosiła, że umowa między klubem a Filipem Wolskim jest już podpisana. Dodatkowo białostocki zespół poinformował, że ekipę mistrza Polski opuszcza Jose Naranjo. Kontrakt z Hiszpanem został rozwiązany za porozumieniem stron. Naranjo rozegrał z "Jotką" na piersi 33 spotkania. Zdobył w nich 8 goli i zaliczył 3 asysty.
rafal.zuk@bialystokonline.pl
